„Solo” to zapis samotnych wejść Krzysztofa Wielickiego na najwyższe góry świata okraszony subtelnie podanymi refleksjami autora – bohatera o kondycji człowieka, o górach, partnerstwie i samotności.
”Nawet gdy jestem sam, nie czuję się samotny. Wiem, że ktoś na mnie czeka w bazie, w domu. Dwudniową samotność można polubić, bo ona wynika z realizacji marzenia. Boję się samotności w życiu.”
Krzysztof Wielicki jest piątym człowiekiem na świecie, który zdobył wszystkie czternaście ośmiotysięczników. Samotnie wspinał się na Broad Peak, Lhotse, Dhaulagiri, Makalu, Nanga Parbat… Wydawać, by się mogło, że jego kariera wspinaczkowa nie ma już przed czytelnikami tajemnic. A jednak. „Solo” to zapis samotnych wejść Krzysztofa Wielickiego na najwyższe góry świata okraszony subtelnie podanymi refleksjami autora – bohatera o kondycji człowieka, o górach, partnerstwie i samotności.
Alpinizm stawia na wartości, które wykluczają samotność: partnerstwo liny, zaufanie, uważność, troska o drugiego człowieka. Wspólne przeżycia są pełniejsze, wtedy lepiej smakują sukcesy, a porażki są mniej gorzkie. Skąd zatem ta potrzeba samotnej wspinaczki? Czy jest świadomym wyborem, czy dręczącą ambicją? Efektem splotu okoliczności?
Czy samotność w górach jest głębsza, pełniejsza, bardziej dojmująca? Pomaga czy przeszkadza? Paraliżuje, czy da się ją oswoić? Czegoś uczy, a może dodaje jedynie strach do ciszy i pustki?
Czy poznał odpowiedzi na te pytania? O tym dowiemy się z niniejszej lektury.
Autor serii „Zanim powstała liga” – Paweł Gaszyński – zapowiedział drugie, poprawione wydanie drugiego tomu swojej publikacji, poświęconego sezonowi z roku 1920. Podyktowane było to tym, że cały czas zmienia się sposób robienia kwerendy na potrzeby książki. Coraz więcej tytułów trafia zeskanowanych do sieci, coraz więcej katalogów bibliotecznych jest również dostępnych przez Internet, co pozwala Gaszyńskiemu zaplanować wizytę w tych instytucjach. Te okoliczności powodują, że czuł się zobligowany do zaktualizowania wcześniejszej publikacji.
W pierwszym wydaniu wykazał 752 mecze (na zasadzie wyniku, rozstrzygnięcia, informacji tylko o fakcie jego rozegrania lub zapowiedzi), w których padło 2511 goli. Wydanie drugie będzie prezentowało 941 meczów, w których udokumentował 3259 bramek. Tak więc objętość merytorycznie zwiększy się o prawie 30%. To bardzo dobry argument, by dać książce nowe życie wydając ją ponownie wraz z uzupełnieniami.
Na zakończenie roku jubileuszowego krakowska Garbarnia zapowiedziała wydanie swojego historycznego wydawnictwa. „Trzeci Mistrz z Krakowa – 100 lat RKS Garbarnia Kraków” to 200 stron ogólnie ujętej opowieści o tym klubie, podzielonej na dziewięć rozdziałów. Niestety, cena lekko odstrasza, bo w regularnej sprzedaży dostępna jest za niespełna 150 złotych.
