Wyruszając w podróż warto mieć dobrego przewodnika. W świecie literatury sportowej jednym z nich jest niewątpliwie Jimmy Burns. W książce „Piłkarska furia” zabiera bowiem czytelnika w podróż przez hiszpański futbol. Podróż począwszy od pierwszego kopnięcia futbolówki na hiszpańskiej ziemi aż po wielkie sukcesy reprezentacji La Roja.
„Historii hiszpańskiej piłki nożnej, podobnie jak historii samej Hiszpanii, nie da się opowiedzieć jednostronnie. Obie są niesamowicie złożone.”
Jimmy Burns przedstawia historię hiszpańskiej piłki, zarówno tej klubowej, jak i reprezentacyjnej, ale nie skupia się wyłącznie na sporcie. Patrzy na podjęty temat holistycznie. Opowiada dzieje futbolu w połączeniu z aspektami politycznymi, społecznymi i kulturowymi. Podobnie jak w swojej poprzedniej książce „Barça. Życie, pasja, ludzie” i tym razem wsłuchuje się również w opowieści i wspomnienia ludzi, zarówno wielkich postaci, jak i nieznanych większej publiczności osób. Dotyczy to odbytych rozmów z piłkarzami, trenerami i dziennikarzami, ale także z kibicami. Dzięki tym ostatnim mamy okazję odczuć atmosferę panującą w danych regionach Hiszpanii, a także „zobaczyć”, jaki jest stosunek Hiszpanów do klubów, którym kibicują. Ponadto przeglądając się bliżej Baskom, Katalończykom i Madrytczykom Jimmy Burns ukazuje różnorodność ich ojczyzny. To wszystko sprawia, że jest to niebanalna lektura, z której sporo można się dowiedzieć o hiszpańskiej piłce, historii kraju jak i jego mieszkańcach.
„W piłkę grano tak, jakby była bitwą w czasie wojny domowej.”
Czytając tę książkę odkryjecie, jaka jest geneza barw FC Barcelony, który król, jako pierwszy nadał niektórym klubom przydomek królewski (Real), czy też, kiedy po raz pierwszy zostały wykrzyczane jedne z najbardziej znanych piłkarskich słów – Hala Madrid. Dowiecie się, kto i dlaczego nazwał graczy Realu merengues, czym dla fanatyków Barcy są barwy klubu, na kogo cześć nazwano stadion Athleticu – San Mamés oraz kto stworzył hasło „Barca més que un club”.
„Historia hiszpańskiej piłki nożnej składa się z większej liczby rozczarowań niż zwycięstw.”
Przeczytacie, kto był pierwszym trenerem, którego uznano za twórcę sukcesów swojej drużyny a nie postać marginalną futbolu oraz kto przebrał się za kobietę, aby rozładować ogromne napięcie panujące w szatni Bilbao przed meczem z Barceloną. Dowiecie się, dlaczego w Barcelonie uznawano Espanyol za klub niekataloński, kto jako pierwszy nazwał drużynę narodową La Roja, czy też, w jaki sposób w Hiszpanii często patrzono na pyskowanie sędziemu.
„Jednak na każdego kolegę z drużyny, u którego Cruyff wzbudzał zazdrość, przypadał taki, który się nim zachwycał.”
Kibice hiszpańskiej piłki dobrze znają Trofeo Pichichi, czyli trofeum zdobywane corocznie przez króla strzelców ligi hiszpańskiej. Nazwa nagrody pochodzi od pewnego bramkostrzelnego zawodnika. Jimmy Burns przybliża kilka ciekawych faktów z życia tego piłkarza. Zdradza między innymi skąd pochodzi jego przezwisko uwiecznione w nazwie trofeum, czy też, dlaczego zawodnik ten grał z zawiązaną na głowie chustą.
„Wreszcie drużyna narodowa dobiła do poziomu wielkich drużyn klubowych.”
Pichichi to jedna z niezapomnianych postaci, których pełna jest historia futbolu. Autor wspomina także inne legendy hiszpańskiej piłki: Samitiera, Ricardo Zamorę, Santiago Bernabéu, czy Alfredo Di Stéfano. Na karta książki obecni są także bardziej współcześni bohaterowie jak Vicente del Bosque, Cruyff, Raúl oraz Pep Guardiola. Z opowieści Jimmy’ego Burnsa dowiecie się, kto uratował Bernabéu przed rozstrzelaniem przez republikański pluton egzekucyjny i dzięki czemu Zamora opuścił więzienie, do którego trafił w czasie wojny domowej. Odkryjecie, w jaki sposób Kubala trafił do Barcelony, co według Di Stéfano określa kibiców Realu Madryt, a nawet, co Luis Aragonés powiedział Torresowi przed meczem z Niemcami w finale Euro 2008.
„Nie każdy posiadał geniusz Di Stéfano. To zawodnik, który wyprzedzał swoje czasy.”
Wraz z kolejnymi stronami książki można zaobserwować upływający czas i zmiany, które na przestrzeni lat nastąpiły w hiszpańskiej piłce. Dlatego też odkryjecie czy klub z Bilbao zawsze był Athletikiem? Kiedy Real Madryt nie posiadał królewskiego członu nazwy? Jak w poszczególnych latach nazywano dzisiejszy Puchar Króla? Dowiecie się jak La Furia przekształciła się w La Roja oraz jaki wpływ na styl Hiszpanów miały inne narody.
„Del Bosque rozumiał swoich piłkarzy, choć sam pochodził z bardzo odmiennych czasów.”
Co oznacza „okrzyk, który rozlega się na stadionie San Mamés” – Alirón, Alirón, Athletic Campeon (nie sprawdzajcie w słowniku, tu nie wystarczy zwykłe tłumaczenie)? Która drużyna zapisała się w historii, jako pierwszy hiszpański klub, który niepokonany we wszystkich meczach wygrał europejski puchar? Co ważnego stało się podczas meczu Athleticu z Sociedad w 1976 roku, że jeden z zawodników Bilbao wskazuje go, jako swoje najlepsze wspomnienie z boiska (jego drużyna przegrała 0-5!)?
„Gra Hiszpanii okazała się zarówno przyjemna dla oka, jak i mistrzowska.”
„Piłkarska furia. Podróż przez hiszpański futbol” to intrygująca podróż pod przewodnictwem Jimmy’ego Burnsa. To książka pełna ciekawostek wprost ze świata futbolu, a ponadto prawdziwa lekcja historii. Lektura obowiązkowa dla każdego pasjonata hiszpańskiej piłki nożnej.
„La Roja uważała siebie za coś więcej niż drużynę.”
[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Anna Hombek[/dropshadowbox]