Bundesliga, dzięki świetnej kondycji finansowej i stałym wzrostom przychodów, od kilku lat uznawana jest za wzór cnót wszelakich wśród największych piłkarskich lig europejskich. Historię tych rozgrywek z perspektywy osoby, która brała czynny udział w jej formowaniu, przeczytać możemy od 1 lutego.
„Bundesliga. Niezwykła opowieść o niemieckim futbolu” to kolejna książka Ronalda Renga (po biografii Roberta Enke), wydana w Polsce za pośrednictwem wydawnictwa Sine Qua Non. Autor Sportowej Książki Roku 2015 tym razem prezentuje proces powstawania Bundesligi oczami Heinza Höhera – urodzonego w Leverkusen byłego piłkarza i trenera. Podobnie jak w poprzednim przypadku, niemiecki dziennikarz zgrabnie buduje poczucie alienacji głównego bohatera, którego postępowanie nierzadko rozumiane jest wyłącznie przez niego samego.
Nazwisko na okładce sprawiło, że przygodę z tą publikacją rozpoczynałem z dużymi oczekiwaniami. Reng – ujmując sprawę w najprostszych słowach – pisać umie i „Bundesliga” tę tezę potwierdza. Tłumaczenie zrealizowane przez Tomasza Urbana i Michała Jeziornego także wykonane jest poprawnie, dzięki czemu książkę czyta się bardzo sprawnie. Wracając jednak do osoby Renga, odnaleziony przez wspomnianego już głównego bohatera, który zechciał podzielić się z nim posiadaną wiedzą na temat rodzimego futbolu, postanowił przedstawić kulisy profesjonalizacji piłki nożnej w Niemczech, która rozpoczęła się pewnego dnia 1962 roku, podczas specjalnego głosowania.
Nie do końca jest to opowieść o całej lidze, chociaż na ponad 400 stronach, o kulisach jej krystalizacji takich informacji jest sporo. Mimo wszystko to bardziej obszerna relacja z piłkarskiej przygody Höhera – raz usłanej różami i oblanej hektolitrami alkoholu, raz gorzkiej i prowadzącej do pasma porażek. Całość historii wpleciona jest w kolejne epoki, w których świat – nie tylko ten piłkarski – zmieniał się nie do poznania. Narracja opiera się zatem na próbie scharakteryzowania zmian zachodzących w Niemczech, co nieuchronnie doprowadziło również do rozwoju Bundesligi.
Szczególnie interesujący jest wątek korupcyjny, w który zamieszanych było tyle klubów, że sprzedawanie meczów wręcz spowszedniało. Nieuczciwa walka nie była złem, tylko narzędziem, z którego korzystano, by pomóc „szczęściu” na boisku. W poświęconych tej sytuacji rozdziałach pada jedno ważne stwierdzenie. Młodzi i nowi piłkarze w danej drużynie nie mogli odmówić przyjęcia pieniędzy – drużyna piłkarska tworzy zwartą grupę, w której trudno się wyłamać. Nie jest to oczywiście żadnym usprawiedliwieniem, jednak rzuca światło na sytuacje, które obecne były nie tylko u naszych zachodnich sąsiadów. Wielu piłkarzy, także znajomych Höhera brało udział w tym procederze, a jak sam przyznał, zbierając materiał do napisania książki dowiedział się takich rzeczy, że wolałby tego nigdy nie robić.
Wydawcy zdarzyły się drobne błędy w korekcie (m.in. zagubione pojedyncze literki), jednak nie psuje to obrazu całości. „Bundesliga” to faktycznie niezwykła opowieść, z którą zapoznać winien się każdy fan piłki nożnej. Jest to również doskonałe uzupełnienie wiedzy o niemieckim futbolu dla osób, które wcześniej przeczytały np. „Tora!„. Po wszystkim można zaś walnąć „dwa piwa i lufę”…
[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Krzysztof Baranowski[/dropshadowbox]
Książka została przekazana do recenzji przez wydawcę.