Nieprzerwane informacje w Przerwanych igrzyskach

Przerwane igrzyska. Niezwykli sportowcy II Rzeczypospolitej

Nieprzerwane informacje w Przerwanych igrzyskach

Recenzja książki Gabrieli Jatkowskiej

Nieprzerwane informacje w Przerwanych igrzyskach

Okładka

Historia Polski obfituje w okresy, w których możliwość uprawiania sportu nie była najważniejsza, a jednocześnie zdawała się być odskocznią od ciężkiej codzienności. Jednym z nich był czas istnienia II Rzeczpospolitej. Na skutek wybuchu II wojny światowej odwołano wówczas Igrzyska w roku 1940 (Helsinki), jak i 1944 (Londyn), czym przekreślono szanse na sukcesy wielu wybitnych zawodników. To były „Przerwane igrzyska” – zarówno jeśli mówimy o imprezie samej w sobie, jak i w kontekście karier i życia zawodników, jakich w swojej publikacji opisała Gabriela Jatkowska.

W październiku 2017 roku Wydawnictwo PWN postanowiło wydać książkę wspomnianej wyżej autorki, która opowiada o losach dziewięciu polskich sportowców, jacy żyli i startowali w różnej maści zawodach w latach II Rzeczpospolitej. „Przerwane igrzyska. Niezwykli sportowcy II Rzeczypospolitej” to 358 stron w twardej oprawie, na których przeczytać można o losach Wacława Kuchara, Haliny Konopackiej, Janusza Kusocińskiego, Stanisławy Walasiewiczówny, Stanisława Marusarza, Jadwigi Jędrzejowskiej, Jerzego Iwanowa-Szajnowicza, Ernesta Wilimowskiego i Marii Kwaśniewskiej.

Atutem tej publikacji jest z pewnością wiele cytatów z depesz prasowych, które zachowane w oryginalnej formie obrazują ewolucję języka dziennikarzy sportowych. Samą książkę ciężko zaś zakwalifikować do jednego gatunku, bowiem „Przerwane igrzyska” na pewno nie są tylko i wyłącznie pracą naukową. Wiele przypisów, obszerna bibliografia oraz ogromna ilość zebranych przez autorkę danych może przytłaczać i w ogólnym rozrachunku wydaje się być nie do końca potrzebna. Daty, wyniki, daty, czasy okrążeń, znowu daty – z części zestawień Jatkowska mogła zrezygnować, aby skupić się na przedstawieniu ciekawszego materiału, jak chociażby analiza ówczesnych możliwości społeczeństwa w zakresie uprawiania sportu, czy samego kibicowania. Sport był w tamtych latach dla obywateli bardzo ważny, a dbanie o kulturę fizyczną było swego rodzaju odskocznią od codziennego życia.

Wśród dziewięciu przedstawionych postaci, zdecydowanie najciekawszy rozdział przypadł życiorysowi Janusza Kusocińskiego. Jak pisze na jego początku autorka, „na sukces przyszło mu pracować ciężko, drakońskimi wręcz treningami, zmagał się też całe życie z kontuzją kolana, a olimpijski bieg ukończył z krwią w butach. Całe życie wypełniał mu sport, fundując mu serie sukcesów, ale i pasmo porażek zdrowotnych (…). Jednak swój najważniejszy egzamin zdał nie na bieżni, ale w walce z niemieckim okupantem”. Szybka kariera, od piłkarza do lekkoatlety i równie szybki finał jego życia, które zakończył strzał w głowę w Palmirach na obrzeżach Puszczy Kampinoskiej. Życiorys Kusocińskiego z pewnością nadaje się na scenariusz filmowy.

Wracając jednak do książki uważam, że gdyby temat potraktować w nieco odmienny sposób – bez przesadnego skupiania się na liczbach – „Przerwane igrzyska” zainteresowałyby szersze grono czytelników. W takiej formie to jedynie solidna historyczna książka z interesującymi fragmentami, z nieco zmarnowanym potencjałem.

[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Krzysztof Baranowski[/dropshadowbox]

Książka do recenzji została przekazana przez wydawcę.