Karolina Wasielewska, autorka książki „Polka gola! O kobietach w futbolu”, we wstępie podkreśla, że nie domaga się tego, by mężczyźni i kobiety zarabiali w futbolu tyle samo, ale za to gwarantuje nam wiele interesujących opowieści, które dają do myślenia.
Wewnątrz poznajemy m.in. historię Agnieszki Winczo, która imponowała na niemieckich boiskach, zanim objawił się talent Ewy Pajor. Anna Gawrońska, która jest kojarzona w pierwszej kolejności z Medykiem Konin, wykazywała się niezwykłą długowiecznością. Historie tych dwóch ciekawych postaci w polskiej piłce kobiecej nie były mi znane, dlatego je doceniłem. Podobnie jak świetnie opisany upór i determinacja obecnej selekcjoner reprezentacji Polski – Niny Patalon.
Jak się szkoli dziewczyny?
Rozdział poświęcony Diamonds Academy także był bardzo ciekawy. To akademia piłkarska dla dziewczyn. Dużo mówi się o rozwoju szkolenia w polskiej piłce. Tymczasem w tym rozdziale możemy poznać specyfikę działań, jakie w tym kierunku są podejmowane w żeńskim futbolu.
Książka wyróżnia się tym, że zawiera historie naprawdę sporej liczby osób. Wymieńmy wszystkie (wraz z uwzględnieniem wymienionych w drugim akapicie): Patrycja Pożerska, Agata Tarczyńska, Katarzyna Kiedrzynek, Paulina Dudek, Ewa Pajor, Natalia Pakulska, Emilia Zdunek, Weronika Zawistowska, Agnieszka Jędrzejewicz, Ola Rosiak, Anna Omielan.
Krnąbrna bramkarka
Zagłębiając się w historię Katarzyny Kiedrzynek, znanej bramkarki, dostrzegłem, że znowu pojawia się w niej wątek walki ze stereotypem, chęci pokazania, że futbol wcale nie musi być domeną mężczyzn czy chłopaków. Kiedrzynek to kobieta o gorącym temperamencie, która nie pozwala sobie w kaszę dmuchać.
Chce być perfekcjonistką, ale choć sięgnęła gwiazd w piłce nożnej, grając chociażby w PSG, przeżywała na boisku także, co naturalne, rozczarowania. Czytając rozdział o tej piłkarce, dowiadujemy się, że w czasach prezesury Zbigniewa Bońka w PZPN polskie zawodniczki bynajmniej nie mogły liczyć na dobre warunki jeśli chodzi o bazę treningową.
Ewa z Pęgowa
Wilczyca – to brzmi dumnie. Grając w VFL Wolfsburg, Ewa Pajor wyrobiła sobie międzynarodową renomę, ale uderzające jest to, jak została ukształtowana w domu, jak wpływa na nią rodzina i jak, mimo introwertycznej osobowości, nie zagubiła się w, jakby nie patrzeć, wielkim świecie futbolu.
Co istotne, w tym rozdziale pojawia się także poniekąd uniwersalna kwestia – jak to jest, że przez lata, gdy chłopcy na WF-ie grali w piłkę, dziewczyny nie mogły tego robić. Im narzucano inną dyscyplinę, bo piłka była „męska”, należała do macho. Teraz są zalecenia, by pozwalać dziewczynom uprawiać futbol na lekcjach, by żaden talent nie umknął. Dlatego Ewa Pajor mogła dojść tak daleko.
Sentymentalna Emilia
Emilia Zdunek marzyła o grze za granicą. Trafiła do Hiszpanii. W Sevilli jednak spotkał ją też zawód spowodowany życiem w strachu podczas pandemii. Nie dało się normalnie funkcjonować. Piłkarka znalazła się w innej, bardziej wyrafinowanej kulturze piłkarskiej, ale czuła psychiczny dyskomfort.
Nie chodziło o kwestie stricte piłkarskie, tylko perturbacje spowodowane przez los, który nie okazał się łaskawy. Wróciła do Polski, gra w Pogoni Szczecin, swoim piłkarskim mateczniku. Ten sentymentalny powrót jest warty odnotowania, podobnie jak relacje tej piłkarki z trenerem Miłoszem Stępińskim.
W książce nie przytłaczają czytelnika liczby, statystyki. To opis historii kobiet, które postanowiły, że postawią w swoim życiu na futbol. To, że w TVP Sport mecze ligowe są pokazywane od pewnego czasu, może nas bardzo cieszyć, bo piłka kobieca trafia do mas. I tego się trzymajmy, a publikacje taka jak ta zasługują na rozgłos i promocję.