Jurgen Klopp. Czarodziej z Dortmundu Recenzja

Jurgen Klopp. Czarodziej z Dortmundu

Okładka

Okładka

Są trenerzy, o których łatwo się pisze. Jednym z nich jest niemiecki szkoleniowiec – Jurgen Klopp. Wydawałoby się więc, że biografia tego trenera powinna być łakomym kąskiem dla każdego fana piłkarskich lektur. Czy rzeczywiście nim jest? Zdania są w tym przypadku podzielone.

Na początku warto zaznaczyć, że wydawnictwo Vesper wypuściło tę książkę na rynek w 2012 roku. Już wtedy można było o Kloppie napisać prawdziwą epopeję, choć niemiecki szkoleniowiec największy sukces w postaci finału Ligi Mistrzów miał dopiero przed sobą. Można w tym momencie zapytać, czy książka nie ukazała się przypadkiem odrobinę za wcześnie, jednak kto mógł przewidzieć, że Borussia Dortmund dotrze w sezonie 2012/13 tak daleko?

Oprócz tego można się przyczepić w tej książce do kilku rzeczy, które mocno utrudniają lekturę. Pierwszą i najbardziej uciążliwą jest chaos. Może nie byłoby tak źle, gdyby w środku rozdziału nie były wtrącane ramki, odciągające czytelnika od aktualnego tematu. Najlepszym rozwiązaniem dla czytelnika byłoby pominięcie ramki i wrócenie do niej po skończeniu danego fragmentu, ale cofanie się i wyszukiwanie pominiętych treści chyba dla nikogo nie jest wygodne. W efekcie w książce panuje chaos i choć sama treść jest ciekawa, to momentami ciężko przez nią przebrnąć, zachowując pełną koncentrację nad tym co się czyta.

Tekst dodany w ramach współpracy redakcyjnej. Czytaj więcej na

z pamietnika hipstera blog