Futbol totalny w Holandii, żelazna defensywa we Włoszech, tiki-taka w wykonaniu Hiszpanów, zabójczy pressing Niemców. Zastanawialiście się kiedykolwiek, w jaki sposób tworzyły się charakterystyczne style gry w danych krajach? Jakie postaci znacząco wpłynęły na kolejne pokolenia? Jak na przestrzeni lat zmieniało się postrzeganie piłkarskiej taktyki? Wreszcie, jak rodził się nowoczesny europejski futbol? Jeśli poszukujecie odpowiedzi na powyższe kwestie to koniecznie powinniście sięgnąć po książkę „Gegenpressing i tiki-taka” pióra Michaela Coxa, brytyjskiego dziennikarza, autora pozycji „Premier League. Historia taktyki w najlepszej piłkarskiej lidze świata”.
„Holendrzy wyprzedzali swoje czasy.”
„Gegenpressing i tiki-taka” to historia nowoczesnego futbolu na Starym Kontynencie. Mówiąc dokładniej to analiza stylów gry w „siedmiu najbardziej wpływowych piłkarsko krajach Europy”, czyli – według chronologii przyjętej przez autora – w Holandii, Włoszech, Francji, Portugalii, Hiszpanii, Niemczech oraz Anglii. Michael Cox ukazuje zmiany, jakie w ostatnich trzech dekadach, począwszy od 1992 roku, dokonały się w europejskiej piłce. Przedstawiając najważniejsze piłkarskie innowacje analizuje czteroletnie okresy z futbolowej historii wyżej wymienionych krajów, choć nieraz wykracza poza przyjęte ramy.
„[…] we Włoszech najważniejszy jest wynik, a cel uświęca środki.”
Książka została podzielona na siedem części, każda dotyczy jednego państwa. Wspomnianej analizie zostaje poddana taktyka i sposoby gry nie tylko całych zespołów, ale czasem poszczególnych formacji, a nawet konkretnych zawodników, czy też trenerów. Michael Cox ukazuje jak Holendrzy nauczyli Europę rozgrywać akcje od obrony, przedstawia największych wyznawców włoskiego catenaccio, wyjaśnia, która cecha była kluczowa dla francuskich napastników oraz wspomina najlepszych portugalskich skrzydłowych. Opisuje drogę, jaką przeszła reprezentacja Hiszpanii od grania trójką napastników na MŚ w 2006 roku do obrony tytułu mistrzów Europy występując praktycznie bez klasycznego snajpera. Wyjaśnia jak Niemcy „wymyślili siebie na nowo”. Wreszcie ukazuje jak wiele angielska liga zawdzięcza wpływom zagranicznym.
„W dwóch nacjach, które zdominowały europejski futbol, klasyczni napastnicy niemal wymarli.”
„Gegenpressing i tiki-taka” to interesująca pozycja, ale nie idealna. Koncepcja książki jest bowiem nieco uproszczona, a przyjęte ramy czasowe trochę „naciągane”. Wystarczy wspomnieć, iż niektóre wydarzenia dużego formatu – takie jak mistrzostwo świata Włochów, potrójna korona Fergusona, a nawet trzy triumfy z rzędu Realu Madryt w Lidze Mistrzów – zupełnie nie pasują do wybranych przez Michaela Coxa czteroletnich okresów dominacji poszczególnych państw. Z drugiej strony hegemonia Hiszpanów na arenie międzynarodowej w latach 2008-2012 została umiejscowiona perfekcyjnie. Autor jest jednak świadomy tych niedociągnięć związanych z układem książki, o czym wspomina we wstępie lektury.
Warto również nadmienić, iż choć książka dotyczy ściśle stylów gry i taktyki nie jest obiektywna. Cox niebywale docenia drużyny prowadzone przez Cruyffa, czy też Guardiolę opisując ich dokonania nie tylko obszernie, ale i jednostronnie. Odkładając jednak na bok własne sympatie, z lektury możemy wynieść doprawdy pokaźną dawkę piłkarskiej wiedzy.
„[…] w Portugalii ceni się skrupulatne podejście do futbolu.”
Jak przystało na Wydawnictwo SQN w książce trudno doszukiwać się literówek, czy też uchybień w przekładzie. Aczkolwiek redakcja niestety powieliła błąd nagminnie występujący w polskich mediach używając określenia Gran Derbi wymiennie z El Clásico. Dlatego przypominam w Hiszpanii określenie Gran Derbi dotyczy derbów Sevilli, a mecz pomiędzy Realem Madryt i Barceloną to El Clásico, Klasyk, ewentualnie Derbi Espańol.
„Zidane stał się dosłownie symbolem triumfu Francji na własnym podwórku.”
Sięgając po tę książkę przeczytacie jak wprowadzenie zakazu łapania przez bramkarzy futbolówki celowo podanej przez partnerów z zespołu wpłynęło na europejską piłkę. Dowiecie się, dlaczego van Gaal nie cierpiał dryblingów, który piłkarz z pola w największym stopniu wpłynął na postrzeganie roli bramkarza, jak również który klub najbardziej ucierpiał na wprowadzeniu „prawa Bosmana”. Ponadto odkryjecie gdzie znajdował się piłkarski Oksford, czyli „najlepszy europejski uniwersytet futbolowy”.
Dowiecie się, którą sztuczkę techniczną Zidane’a nazywano „marsylską ruletką”, który portugalski klub wyspecjalizował się w wychowywaniu skrzydłowych, czy też, który trener zastosował ustawienie wyglądające na 3-7-0. Odkryjecie, kto w Barcelonie nosił przydomek Maszyna, dlaczego Mourinho uwielbiał Mesuta Özila, a nawet, na który kraj największy wpływ wywarli piłkarze urodzeni w byłych koloniach lub za granicami. Przeczytacie również jak brzmiała złota reguła dotycząca ustawienia bocznego obrońcy i skrzydłowego.
„[…] najlepsze zespoły w Premier League zostały zdominowane przez obcokrajowców – najpierw piłkarzy, później menedżerów, a w końcu i właścicieli.”
Michael Cox porównuje styl prowadzenia drużyny Cruyffa i van Gaala, wyjaśnia, dlaczego uważa, iż Zidane był bardziej reprezentantem Francji niż graczem klubowym, wspomina, kiedy w Europie rozpowszechnił się pomysł na grę „fałszywą dziewiątką”. Brytyjski dziennikarz tłumaczy jak poprawnie należy rozumieć pojęcie „gegenpressing”, jak również opisuje, w czym tkwi różnica w podejściu Guardioli i Kloppa do kwestii pressingu.
Co jest źródłem ciągłych konfliktów w reprezentacji Holandii na wielkich turniejach? Które kluby tworzyły tak zwane „siedem sióstr” włoskiej piłki? Który piłkarz sprawił, że Ancelotti wreszcie przestał ściśle trzymać się systemu 4-4-2? Kto chcąc określić swoją pozycję na boisku nazwał siebie mianem „interpretatora przestrzeni”?
„Hiszpańska dominacja zmieniła europejską piłkę.”
Podobnie jak poprzednia książka autorstwa Michaela Coxa pt. „The Mixer”, również „Gegenpressing i tiki-taka” to pozycja dla wszystkich piłkarskich pasjonatów. Każdy, kto uwielbia niuanse taktyczne i dla kogo pojęcia typu tiki-taka, krycie strefowe, czy też budowanie akcji od obrony wywołują szybsze bicie serca znalazł właśnie lekturę dla siebie!