Przez całe życie Tomek Mackiewicz, „Czapkins”, niemożliwe zmieniał w realne.
Osiem lat temu wyznaczył sobie cel – jako pierwszy człowiek wejdzie zimą na wierzchołek Nanga Parbat (8125 m n.p.m.). Do wyścigu przystąpiły największe gwiazdy himalaizmu, ale „Czapkins” nie chciał się ścigać. I nie chciał być gwiazdą. Chciał zdobyć nieobliczalną Nagą Górę na własnych zasadach. Kiedy zaczynał, zamiast lin miał przecenione sznurki ze sklepu rolniczego i życiorys jak nerwowy kardiogram naznaczony zwycięstwami i porażkami. Wśród himalaistów do końca pozostał outsiderem. Nie skończył kursów wspinaczkowych, nie miał pieniędzy ani sponsorów, w drodze na szczyt nie wspierało go grono pomocników. Mieszkańcy himalajskich wiosek, do których dotarł autor książki, wspominają go z czułością. – Był jednym z nas – mówią. Z czułością mówią o nim ci, którzy pamiętają jego walkę z nałogiem, i ci, którzy widzieli, jak pracuje z trędowatymi w Indiach. Również jego najbliżsi oraz wspinaczkowi partnerzy, a zarazem przyjaciele – Marek Klonowski i Elisabeth Revol, z którą wyruszył w swoją ostatnią wędrówkę.
Dominik Szczepański, współautor bestsellerowej biografii Adama Bieleckiego „Spod zamarzniętych powiek”, sam był świadkiem zmagań Tomka Mackiewicza z Nagą Górą podczas słynnej wyprawy w 2016 roku. Opisał je w książce „Nanga Parbat. Śnieg, kłamstwa i góra do wyzwolenia”, której był współautorem. Po śmierci Mackiewicza Szczepański wyruszył w podróż wiodącą od Działoszyna, gdzie Tomek przeżywał pierwsze przygody, aż po bazę pod Nanga Parbat w Pakistanie. Z charakterystyczną dla siebie uwagą i delikatnością jako pierwszy wysłuchał emocjonujących opowieści tych, którzy dla Tomka znaczyli najwięcej – najbliższej rodziny: Anny Solskiej-Mackiewicz, jego największej miłości, z którą wspólnie wychowywał córkę, i Elisabeth Revol, która przywołała wspomnienia ostatniej wyprawy. Jej szczegóły, a także przebieg brawurowej akcji ratunkowej opisują emocjonująco uczestnicy zdarzeń: Adam Bielecki, Jarosław Botor, Denis Urubko i Piotr Tomala, którzy spod K2 ruszyli, by pomóc Tomkowi i Elisabeth.