Chociaż wielu uważa, że prowadzony przez niego Manchester United wciąż stać na więcej, wciąż jest trenerem klasy światowej. Dyktator, wizjoner, a przez wielu uważany za szaleńca Louis van Gaal nie jest człowiekiem przypadku. Każda akcja, każde zagranie i każdy ruch jego piłkarzy jest pokłosiem wcześniej wypracowanych schematów, bowiem Holender nigdy nie pozostawiał niczego przypadkowi.
Licząca 296 stron biografia van Gaala autorstwa Maartena Meijera ukazała się na polskim rynku wydawniczym w lutym 2015 roku, nakładem wydawnictwa Galaktyka. Rodak szkoleniowca, zajmujący się komentowaniem wydarzeń sportowych, na kartach książki kreśli różne oblicza trenera, począwszy od jego najmłodszych lat, po pasmo triumfów na europejskich boiskach.
Warto jednak wspomnieć, że choć książka napisana została o van Gaalu, to o jej autorze powstać mogłaby również spora opowieść. Meijer zwiedził niemały kawał świata, od Europy, po podróż przez Ocean Atlantycki do Stanów Zjednoczonych, by później osiedlić się czasowo w Rosji, a następnie Korei Południowej.
van Gaal dzięki swojej naturalnej arogancji zdołał osiągnąć wiele w swojej pracy. Słowa „(…) nie potrzebuję jedenastu najlepszych, potrzebuję najlepszej jedenastki” doskonale obrazują jego styl zarządzania zespołem – bezkompromisowy, konsekwentny, ale również uczciwy.
FC Barcelona, Bayern Monachium, a teraz „Czerwone Diabły” – te drużyny nie przypadają do prowadzenia zwykłym trenerom. Złożona osobowość Holendra uwypuklona została na przykładzie osiąganych przez niego sukcesów, do których często prowadziły pot i łzy jego zawodników.
„Liczy się zespół” jest do nabycia w polskich księgarniach za 39,90 zł. Czy warto tyle wydać na ten tytuł? Warto. I nie dotyczy to tylko fanów Manchesteru United.