Zapowiedzi: październik 2020

Za oknem coraz zimniej, szykujcie więc ciepły koc, herbatę, wskakujcie na fotel i czytajcie. W październiku dostaniecie bowiem kilka niezłych lektur do swoich czytelniczych rąk.

Można nie kochać futbolu, ale warto wiedzieć, jak wpływa na ludzi. Można nie być kibicem, ale warto zobaczyć, jak kibicowanie daje ludziom głos. Czasem to głos rozpaczy, bólu, złości, a czasem politycznej przynależności, akceptacji albo zwykłego szczęścia.

Miałem sen. Że na rynku polskiej literatury sportowej pojawiają się tylko dobre książki. Że dostajemy wyłącznie pozycje ciekawe, niesztampowe i dziennikarsko dobre. Potem się obudziłem i spojrzałem na n-tą z kolei biografię Cristiano. Ale po przeczytaniu nowego tytułu o futbolu, wojnie i polityce zapaliła się we mnie iskierka nadziei, że będzie dobrze.

Ta książka będzie wyjątkowo dobra, o czym przekonacie się w mojej recenzji.

Latem 2019 roku w piwnicy jednego z domów grupa kibiców odkryła część zaginionego od dekad archiwum chorzowskiego Ruchu. Bezcenne dokumenty ujrzały światło dzienne akurat w momencie, gdy klub pogrążał się w najgłębszym upadku w swych dotychczasowych dziejach, w atmosferze głosów o rychłej likwidacji klubu i nowego bytu na jego gruzach.

Właśnie wtedy pojawiły się dokumenty, stare fotografie, pamiątki z najbardziej zamierzchłej przeszłości, gdy w niesprzyjających warunkach klub powstawał, walczył o przetrwanie, budował swoją pozycję najpierw w siebie w Hajdukach, potem na Górnym Śląsku wreszcie w całej Polsce, a także daleko poza jej granicami. Wreszcie rozwinął się do największej potęgi w polskiej piłce.

Grupa historyków ze Stowarzyszenia Kibiców Wielki Ruch postanowiła usystematyzować wiedzę zdobytą w tym znalezisku i podzielić się nim z wszystkimi, którym dzieje Śląska i piłki nożnej najpełniej zamykające się w istocie Ruchu, nie są obojętne.


Babochłop, dziwoląg, ulicznica – pierwsze polskie sportsmenki nie miały lekkiego startu. Narażone na złośliwe komentarze konserwatywnego społeczeństwa powoli wdzierały się na szczyt, a kobiecy sport, mimo wielu przeszkód natury społecznej i obyczajowej, rozwijał się i przenikał do świadomości mas. „Sportsmenki. Pierwsze polskie olimpijki, medalistki, rekordzistki” Krzysztofa Szujeckiego to zbiór portretów trzynastu wyjątkowych kobiet, które na zawsze odmieniły oblicze polskiego sportu. W księgarniach już od 7 października.

Bohaterki książki Krzysztofa Szujeckiego, pomimo różnic jakie je dzieliły, środowisko rodzinne, status materialny, wykształcenie, łączy niewątpliwie jedna wspólna cecha – niebywała odporność na przeciwności losu. To kobiety, które zarówno w sporcie, jak i w codziennym życiu potrafiły konsekwentnie zmierzać do celu, często pod prąd i wbrew otoczeniu. Autor z ogromną wnikliwością przytacza losy tych niezwykle charyzmatycznych bohaterek.

 

19 października na rynku pojawi się czwarta książka Leszka Orłowskiego o hiszpańskim futbolu. Po publikacjach poświęconych FC Barcelonie, Realowi Madryt i Atletico, czas na opowieść o Sevilli FC.


„Gdyby urodził się w Hiszpanii, grałby w Barcelonie”, „Choćby miał na nogach dwie pary kajdanek – i tak strzeli gola, to jest przecież Franek!” – komplementowali go trenerzy, koledzy z boiska, kibice.

Tomasz Frankowski, legenda polskiej piłki, najskuteczniejszy ze współczesnych napastników Ekstraklasy, były piłkarz reprezentacji Polski. Setkami goli zapracował na przydomek „Franek łowca bramek”, który do dziś zna każdy sympatyk sportu.

Ważnymi bramkami wygrał dla Polski eliminacje do mistrzostw świata w Niemczech, lecz trener Paweł Janas zadał mu bolesny, całkiem niespodziewany cios, nie zabierając go na finały mundialu. Niemal cała Polska oburzyła się, że selekcjoner bez wyraźnej przyczyny odebrał Tomaszowi niepowtarzalną szansę udziału w najważniejszej futbolowej imprezie. Bo to właśnie „Franek” sprawiał, że w tamtych latach choć przez chwilę czuliśmy się obywatelami lepszego piłkarskiego świata.

W szczerej, pasjonującej rozmowie z dziennikarzem „Przeglądu Sportowego” zdradza tajemnice piłkarskiej szatni, kulisy wielkich meczów i transferów, wspomina współpracę ze słynnymi trenerami – Arsenem Wengerem, Glennem Hoddlem czy Henrykiem Kasperczakiem.


Bret Contreras to niekwestionowany autorytet w dziedzinie sportów sylwetkowych i siłowych. W książce Trening mięśni pośladkowych dzieli się stworzonym przez siebie systemem treningu, który pomoże ci zbudować kształtne, jędrne i silne pośladki. Dowiesz się, jak wybierać ćwiczenia na podstawie swoich celów treningowych. Znajdziesz tu przykładowe szablony treningów, które są dopasowane do różnych celów i upodobań. Poznasz zaawansowane metody treningów oraz proste sposoby planowania diety i odżywiania, które pomogą ci w spalaniu tłuszczu i osiągnięciu wymarzonej sylwetki. Opisane w książce zasady i metody treningowe pomogą ci nie tylko zbudować mięśnie i siłę oraz poprawić sylwetkę, ale także pokonać zastój treningowy, uniknąć kontuzji lub bezpiecznie wrócić do treningu po urazie.

W październiku ukazać miała się również książką Eleonory Szafran – córki Tadeusza Pietrzykowskiego – o jej ojcu. Premiera przesunięta została jednak na przyszły rok.