Mundialowy „Skarb młodego kibica” wydawnictwa Rebis to niebanalna propozycja książkowa dla młodych kibiców czekających na piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze. Dużo tu opisów, ilustracji, a w dodatku całość edytorsko prezentuje się bardzo dobrze. Publikacja zachęca dodatkowo do czynnej aktywności czytelników. Mogą wypełniać nie tylko pola z wynikami, ale także wpisywać i dzięki temu zapamiętywać także inne ciekawostki statystyczne. I być może po raz pierwszy przeżywać mundial świadomie.
Każdy z kibiców ma turniej, który wspomina jako pierwszy oglądany w pełni świadomie, gdy miał kilka lat. To wtedy emocjonuje się i zapamiętuje najważniejsze dla siebie akcje, które zostają w głowie przez całe życie. Rodzą się prawdziwe fascynacje futbolem. Wyobraźnią zaczynają władać nowi idole. Wielu zapomina na miesiąc o wszystkim innym. Liczy się tylko piłka.
Tegoroczny Mundial w Katarze odbędzie się w listopadzie. To będzie typowo telewizyjny turniej, a jednocześnie nie zabierze długich czerwcowych i lipcowych letnich dni, których zawsze szkoda, gdy siadamy przed telewizorem, by podziwiać w akcji najlepszych piłkarzy. Jesienne wieczory będą też okazją do śledzenia wyników i statystyk.
Terminarz i okolicznościowe publikacje jak skarb kibica przy okazji turniejów są dla wielu fanów nadal pozycją obowiązkową. To świetna pamiątka, a jednocześnie materiał do analizy podczas samych rozgrywek. Wiem, że w dobie internetu mogę być uznany za niezłego boomera, ale zawsze pozostawałem wierny papierowi. Tego samego próbuje uczyć swojego syna.
Z pomocą rodzicom, by dotrzeć do najmłodszych kibiców przychodzi wydawnictwo Rebis. Skarb młodego kibica przed mundialem w Katarze może wydawać się kolejną przeciętną pozycją dla dzieci o sporcie, których ostatnio wiele na rynku. Tak to bywa z literaturą dla dzieci, że niewiele z nich jest wartościowych i podobnie jest z publikacjami sportowymi. Ale w przypadku tej publikacji jest inaczej. To bardzo przyjemnie wydana książka. Nie nudzi, jest napakowana ciekawostkami, prezentuje w ciekawy sposób poszczególne drużyny i historię mundiali od pierwszego rozegranego turnieju. Są opisy stadionów, informacje o piłkach, którymi będą rozgrywane mecze, czy samego Kataru oraz wskazanie różnic czasowych między Polską a Katarem. Jest osobna sekcja pokazująca drogę Polaków na mundial.
Ukłony należą się grafikowi, który nadał publikacji przyjemnie barwny, ale nie krzykliwy i przejaskrawiony sznyt. Ilustracje i grafiki są odpowiednio wkomponowane na kolejnych stronach. Nie przeszkadzają, nie rozpraszają, a dają sporo radości z oglądania.
Tekst pod redakcją Joanny Bachanek jest skrojony pod młodego czytelnika. Nie ma dłużyzn, przez co najmłodsi futbolomaniacy powinni chłonąć zawarte tam informację jak gąbki wodę. Na pewno przypadnie do gustu tym zainteresowanym nie tylko samą grą, ale szukającym informacji spoza boiska. Bo przecież każdy mundial to święto piłki, ale turniejowa otoczka jest równie ważna.
Wisienką na torcie są sekcje, które wypełnia sam czytelnik. I nie chodzi tu o oklepane pola do wpisywania wyników. W Skarbie młodego kibica można będzie zapisać ustawienie Polaków kolejnych meczach (przygotowano cztery boiska, czyli autorka celuje w 1/8 finału) najlepszych strzelców i inne bardziej szczegółowe turniejowe statystyki. Ba, najmłodsi mogą nawet stworzyć swoją drużynę turnieju i wpisać dokładnie wszystkie statystyki Polaków od liczby minut począwszy, na liczbie czerwonych kartek skończywszy.
Podsumowując, Skarb młodego kibica może stać się fajnym dziennikiem dla młodych kibiców w trakcie najbliższego Mundialu. Takim dodatkowym zeszytem, gdzie będzie można zapisywać materiał z dodatkowych zajęć pozaszkolnych, w których mają okazję uczestniczyć tylko raz na cztery lata. I warto dać im na to szansę, zwłaszcza, gdy są w wieku szkolnym w podstawówce. Bo następnej okazji może nie być. Cztery lata to w życiu dziecka sporo. W 2026 roku może być już za późno, by złapały piłkarskiego bakcyla.