Myśląc o Liverpoolu mamy w głowie pewien automatyzm – pierwsze skojarzenie to zwykle Beatlesi, wywołujące podświadome nucenie Yellow Submarine, czy All You Need Is Love. Samo miasto jest zaś oazą sprzeczności. Z jednej strony zachęca sporą ilością zabytkowych i pięknych miejsc, z drugiej – ostały się tu dzielnice biedne, brudne i zaniedbane, jakby wyrwane z dawnej, robotniczej epoki. B...[Read More]