Sukces ma swoją cenę.
Czasami zbyt wysoką.
Kilkadziesiąt milionów osób wstrzymało oddech.
6 sekund rozbiegu, kluczowe 0,3 sekundy na wybicie, 6 sekund lotu.
131,5 metra. Czwarte zwycięstwo w czwartym konkursie Turnieju Czterech Skoczni.
Przepustka do nieśmiertelności.
Zaledwie dwa lata później jego wspaniale rozwijająca się kariera została nagle przerwana. Psychiczna presja okazała się nie do udźwignięcia. Napady szału i agresji, anoreksja, lęk przed opuszczeniem domu. Diagnoza: system wypalenia. Powrót do normalnego życia zajął mu długie pięć lat.
Apel Adama Małysza przywrócił mu w Polsce należny szacunek, a z czasem również sympatię. Teraz możemy zobaczyć w nim nie tylko sportowego herosa, ale przede wszystkim wrażliwego człowieka, któremu udało się wyrwać ze szponów depresji i uratować własne życie.