„Ryczące ośmiotysięczniki” wkrótce na rynku

Erhard Loretan. Ryczące ośmiotysięczniki

„Ryczące ośmiotysięczniki” wkrótce na rynku

Maria Zawadzka-Strączek

Okładka

Szwajcarski himalaista Erhard Loretan, wspinaczkowy partner Wojtka Kurtyki, był trzecim – po Messnerze i Kukuczce – człowiekiem, który zdobył wszystkie 14 ośmiotysięczników.

Ale Loretan został legendą, zanim jeszcze poznał Kurtykę i sięgnął po Koronę Himalajów i Karakorum. Jako jeden z pierwszych zaadaptował do warunków himalajskich styl alpejski, w którym mała grupa wspinaczy do minimum ogranicza sprzęt i czas potrzebny do pokonania szczytu oraz nie korzysta z tlenu. Prawie wszystkie zdobyte szczyty w górach wysokich pokonał właśnie w ten sposób. Takie podejście do wspinania zaowocowało również rekordami prędkości. Lorentan w 1986 roku wszedł na 38 szczytów w ciągu 19 dni a kilka lat później zdobył 13 północnych ścian Alp Berneńskich w 13 dni! Mimo tak niezwykłych osiągnięć pozostał skromnym człowiekiem, który przyznawał, że jego celem nie jest rywalizacja z innymi wspinaczami.

Jednak biografia Loretana to nie tylko opowieść o cenionym zdobywcy Korony Himalajów. To także dramatyczna historia człowieka, którego nieustannie ściga śmierć.

Loretan nie ukrywał, że wspinanie w górach wysokich wiąże się z ogromnym kosztem psychicznym i fizycznym. Z szokującą szczerością opisuje jedną z wypraw na Cho Oyu, podczas której jego partner Pierre-Alain Steiner spadł w 100-metrową przepaść. Loretan przyznaje, że zawołał partnera lecz nie spodziewał się usłyszeć odpowiedzi. Ku jego zaskoczeniu Steiner odkrzyknął, a Loretan słysząc głos przyjaciela nie poczuł jednak ulgi ani radości, ponieważ przeprowadzenie akcji ratunkowej było niemożliwe. Pierre-Alain Steiner zmarł na jego rękach.

W 1995 roku Loretan jako ostatni widział na Kanczendzondze żywego Benoita Chamoux. Francuz zaginął bez wieści w okolicach wierzchołka.

Także życie osobiste Loretana na zawsze zostało naznaczone tragedią, która wydarzyła się w 2002 roku. Loretan był odpowiedzialny za śmierć swojego 7-miesięcznego syna, którego zbyt mocno potrząsał chcąc go uspokoić. Kiedy odłożył dziecko do łóżeczka okazało się, że już nie żyje. To wydarzenie sprawiło także, że wycofał się ze wspinaczki aż do 2011 roku, kiedy to poniósł śmierć podczas wejścia na Grünhorn ze swoją partnerką Xenią Minder. Kobieta przeżyła wypadek i wyznała, że Loretan do końca życia czuł się winny śmierci syna.