Rozmowa z Górą Recenzja

Rozmowa z Górą

Okładka

Jak spędza czas himalaista czekający w namiocie wiele dni na poprawę pogody? W jaki sposób człowiek odczuwa brak dostatecznej aklimatyzacji? Czy trudniejszy jest atak szczytowy, a może rezygnacja z podjętego wyzwania? Jakie naprawdę jest Katmandu, które tak bardzo chciała odwiedzić starsza pani z popularnej reklamy?

„W górach liczą się dla mnie ludzie, bo Góra to jednak tylko kupa kamieni, lodu i skał.”

„Rozmowa z Górą” to lektura bardzo podobna do pierwszej książki Rafał Froni, czyli „Anatomii Góry”. Ponownie autor dzieli się z czytelnikiem swoimi emocjami, refleksjami i przeżyciami. Ponownie mocną stroną lektury są unikatowe fotografie, a ich ilość sprawia, że można uznać, iż to w połowie książka, w połowie album. W przeciwieństwie jednak do pierwszego tytułu, który zawierał wspomnienia z wielu wypraw, omawiana pozycja dotyczy głównie wyprawy na Manaslu jesienią 2018 roku.

„Nieważne, czy wejdę. Ważne, czy zejdę.”

Rafał Fronia swoją drugą książkę rozpoczyna od wspomnienia siedmiu sytuacji z dotychczasowego życia, w których wyrwał się śmierci. Następnie wyjaśnia, dlaczego postanowił zdobyć Manaslu, by później przejść do relacji z odbytej wyprawy. Począwszy od przygotowań i wieloetapowej podróży do Nepalu, poprzez trekking, pobyt w bazie, aż po próbę zdobycia góry i powrót do Polski. Poprzez wspomnienia i rozważania przybliża niedostępny dla większości społeczeństwa świat himalaizmu. Wreszcie zdradza, co dla niego oznacza rozmowa z górą oraz czego uczą i jak zmieniają go góry.

„Góry wynagradzają wytrwałych.”

„Rozmowa z Górą” to jednak coś więcej niż tylko opis wysokogórskiej przygody. Tematykę lektury dobrze oddaje podtytuł „o drodze, o poszukiwaniu siebie”. Opowiadanie o zdobywaniu szczytu powtórnie stało się pretekstem do podróży w głąb siebie. Tak naprawdę w książce nie ma dokładnej wspinaczkowej relacji, dominują za to doświadczenia, refleksje i obserwacje Rafała Froni. Książkę czyta się dosyć dobrze, aczkolwiek rozważania autora momentami są zbyt poetyckie, czy też filozoficzne, co uważam za najsłabszą stronę lektury.

Znacznym pozytywem jest natomiast fakt, iż książka to również przewodnik z mnóstwem ciekawych informacji i wskazówek. Rafał Fronia „oprowadza” czytelnika po Nepalu, a dokładniej jego stolicy Katmandu, zabierając go zarówno do miejsc nastawionych głównie na turystów, jak i do tych, które ukazują prawdziwy kraj. Co więcej autor opowiada o kulturze, religii, tradycjach, a nawet potrawach charakterystycznych dla tego rejonu świata. Oddaje panujący tam klimat i pozwala zobaczyć jak bardzo odmienna od naszej jest tamtejsza rzeczywistość.

„Góry nie zabijają ludzi, ale w górach giną ludzie, którzy popełniają błędy.”

Sięgając po tę książkę dowiecie się, czym różni się wyprawa w Himalaje od podróży w Karakorum, co oznacza nazwa „Manaslu” oraz w jakim celu podczas trekkingu wspinacze ścinają bambusy. Przeczytacie historię o tym jak w bazie sprzedaje się bezprzewodowy Internet, który… nie działa, a także jak Rafał Fronia próbował wmuszać w siebie cztery litry płynów dziennie oraz jak postrzega rezygnację ze zdobycia szczytu.

Odkryjecie, co oznacza czerwona kropka na czole hinduskiej kobiety mieszkającej w Nepalu i dlaczego nie można się w nią wpatrywać. Przeczytacie, co jest nazywane Mona Lisą Nepalu oraz jak w hinduizmie wygląda rytuał kremacji zmarłych. Dowiecie się jak smakuje chińska wódka, czy też, co dominuje na nepalskich banknotach.

„Spróbujcie wypić cztery litry czegokolwiek poza piwem. Nie da się.”

Jak zostało już wspomniane lektura to przede wszystkim relacja z wyprawy na Manaslu, ale w swoich rozważaniach autor czasem wspomina przygody z innych podróży. Dlatego też dowiecie się, dlaczego jeden z Polaków podczas wyprawy schudł aż 17 kilogramów. Przeczytacie, czym znieczulono Krzysztofa Stasiaka chcąc zszyć mu przebite soplem na wylot gardło, które od spodu uwidaczniało… zęby i język. Odkryjecie nawet, którzy Polacy w latach osiemdziesiątych podczas pobytu na Manaslu celowo wywoływali lawiny!

„W górach trzeba myśleć. Bez tego się nie przetrwa.”

„Rozmowa z Górą” nie jest typową górską książką, ale bez wątpienia powinna zainteresować osoby zafascynowane himalaizmem, górami, a także podróżami. Lektura napisana z pasją, pozwala poznać rzeczywistość himalaistów, a także egzotyczny z perspektywy przeciętnego Polaka Napal.

[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Ania Hombek[/dropshadowbox]

Książka została przekazana do recenzji przez wydawcę.