Posłowie do zeszłorocznej świetnej historii Johna Foota o włoskim futbolu Rafał Stec zatytułował „Calcio w czasach zarazy”. Trudno zarzucać polskiemu dziennikarzowi umiejętność przepowiadania przyszłości, ale przykład ten pokazuje, jak, w mgnieniu oka, potrafi zmieniać się sytuacja na świecie.
W połowie lutego oklaskiwaliśmy „Calcio”, które świętowało w plebiscycie potrójną koronę. Dziś włoska piłka stoi nad przepaścią, tak jak cały kraj. Kraj, o którym opowiedzieć chcą nam znani z Eleven Sports dziennikarze – Piotr Dumanowski i Dominik Guziak.
Książka „W krainie piłkarskich bogów. O Polakach w Serie A” ukazać miała się pierwotnie w kwietniu lub maju, jednak ze względu na sytuację epidemiczną na świecie, wydawca zdecydował się na przesunięcie premiery na czerwiec. W rzeczywistości także i ona może się przesunąć, ponieważ nie wiemy, co przyniosą nam kolejne tygodnie, dni i godziny. Patrząc wyłącznie na sprawy czysto literackie bądźmy dobrej myśli, bo Wydawnictwo Otwarte szykuje dla nas ciekawą książkę.
Gdyby oba tytuły, bo cały czas mam w pamięci „Calcio”, wyszły na rynek w ramach oferty jednego wydawnictwa, śmiało można by sprzedawać je w pakiecie. Oczywiście włoska robota Johna Foota jest bardziej kompleksowa i stanowi, przynajmniej na tę chwilę, niedościgniony wzór dla autorów książek o piłce w tym kraju, ale publikacja przygotowana przez polskich autorów doskonale ją uzupełnia. Bo podtytuł „O Polakach w Serie A” może być nieco mylący. Kariery naszych zawodników w tej lidze nie są fundamentem tej opowieści a jedynie punktem wyjścia do rozmów o współczesnych Włoszech, tych przed epidemią, która przewartościowała życie na Półwyspie Apenińskim.
Co ważne, Dumanowski i Guziak nie silą się na kreślenie biografii swoich bohaterów, bo nie ma takiej potrzeby. Piszą się właśnie dwie biografie Bońka, Krzysztof Piątek zgasł tak szybko, jak rozbłysnął. Czytając tę książkę odniosłem wrażenie, że autorzy więcej ciekawostek wyciągnęli z mniej medialnych polskich zawodników – Tomasza Kupisza, czy Bartka Salomona, którzy mieli kilka trafnych spostrzeżeń na temat codziennego życia Włochów i ich bezkresnej miłości do futbolu.
Całość podzielona jest na pięć rozdziałów, w których wyodrębnić można rozważania nad ogólną miłością, jaką kraj pała do futbolu, czy boskiego uwielbienia, jakim darzy się piłkarzy. Sporo miejsca, a jakże, dostało też słynne catenaccio i rozważania taktyczne a bodaj najciekawszym elementem jest przedstawienie typowego życia w Italii – beztroskiego, niespiesznego, pełnego luzu i makaronu na talerzu.
Książka nie jest długa, w wersji próbnej ma niespełna 300 stron, w związku z czym można skończyć ją w jedno popołudnie. Nie będzie to czas stracony. Gwarantuję.