Jerzy Kukuczka był wybitnym polskim himalaistą. W górach dokonywał rzeczy niebywałych, dla przeciętnego człowieka wręcz niemożliwych. Ciągle parł do przodu, zawsze mierzył wysoko, zdobywał kolejne szczyty. Często ryzykował, niewątpliwie żył na krawędzi. Jego wyprawy niejednokrotnie kończyły się tragicznie, ludzie tracili to, co najcenniejsze – swoje życie.
Sam Kukuczka długo miał szczęście. Niestety opuściło go ono 24 października 1989 roku podczas próby zdobycia góry Lhotse. Z tej wyprawy już nie wrócił. Swoimi dokonaniami zapisał się jednak w historii drukowanymi literami i jest wspominany do dziś. Świadczy o tym wydana w 2016 roku książka „Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście”.
„Jurek wspinał się, aż wszedł na szczyt.”
Biografia Jerzego Kukuczki autorstwa Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego została uznana za Sportową Książkę Roku 2016 w kategorii biografie. I już na wstępie mogę zdradzić, iż ten tytuł w żadnym wypadku nie został przyznany na wyrost. „Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście” to jedna z lepszych sportowych biografii, jakie miałam okazję dotychczas przeczytać. Piszę „sportowych biografii”, choć nie do końca jestem przekonana, czy himalaizm należy uznać za sport. Niemniej jednak wątpliwości nie ma, co do znakomitej oceny tej pozycji, bo to biografia „pełną gębą”. Dariusz Kortko i Marcin Pietraszewski stworzyli bardzo interesujący portret Jerzego Kukuczki. Nietuzinkowe opisy w połączeniu z unikatowymi zdjęciami oraz grafikami górskich szczytów wraz z zaznaczonymi trasami poszczególnych wspinaczek dają fantastyczny efekt. To fascynująca lektura, którą czyta się z nieprzerwanym zainteresowaniem.
„Wspinał się na pionowe ściany, pokonywał przewieszki, jakby nie było przyciągania ziemskiego.”
Najcenniejszym elementem książki w moim odczuciu są zapiski z pamiętnika Jerzego Kukuczki. Dają one wrażenie, iż polski himalaista niejako sam opowiada część swojej historii. Dużą wartością lektury są także wspomnienia i wypowiedzi rodziny, znajomych oraz współtowarzyszy poszczególnych górskich wypraw Kukuczki. W tym relacja jedynego partnera z ostatniej wspinaczki Kukuczki – Ryszarda Pawłowskiego. Warto zauważyć, że załączone opinie nie są wyłącznie pozytywne, nie zabrakło głosów negatywnych i krytycznych dotyczących Jerzego Kukuczki, którego postać niewątpliwie wzbudzała wiele emocji. Nie jest to więc laurka wystawiona himalaiście, ale rzetelna biografia. Jakby plusów było mało to zaznaczam również, iż nie jest to wyłącznie książka o Jerzym Kukuczce. Autorzy lektury nakreślili bowiem szerokie tło jego biografii, poruszają wiele wątków pobocznych i uzbrajają czytelnika w ogrom wiedzy na temat wspinaczki.
„W Himalajach z górą trzeba podjąć grę, jak w szachach.”
Sięgając po tę książkę dowiecie się, jakie Alpy Kukuczka odkrył w wieku dwunastu lat oraz dlaczego rozstał się z Wojciechem Kurtyką, choć tworzyli „najlepszy zespół wspinaczy w historii polskiego himalaizmu”. Odkryjecie, co znalazło się na liście górskich przesądów Kukuczki, czy też, jakie przedmioty Polacy zostawili na szczycie Everestu po pierwszym w historii alpinizmu zimowym wejściu na ośmiotysięcznik.
Autorzy książki nie tylko w niezwykle ciekawy sposób przedstawiają historię polskiego himalaisty, ale doskonale ukazują również realia życia w naszym kraju w okresie PRL-u. Dlatego też czytając tę książkę dowiecie się skąd początkowo Kukuczka brał sprzęt niezbędny do górskich wspinaczek, który nie tylko trudno było zdobyć, ale także, na który nie było go po prostu stać. Odkryjecie, dlaczego Służba Bezpieczeństwa prześwietlała polskich alpinistów, jakie towary przemycali oni zagranicę, a nawet, w jaki sposób Kukuczka zdobywał żywność na wyprawy, kiedy w kraju wszystko było na kartki.
Dzięki tej lekturze będziecie mieli również okazję poznać niebezpieczny świat himalaizmu od podszewki. Dowiecie się jak wygląda zdobywanie szczytu, ile czasu i energii pochłania takie przedsięwzięcie. Odkryjecie, jakie objawy występują przy ostrej chorobie górskiej, ile litrów płynów trzeba dziennie wypić, aby przetrwać w Himalajach oraz jakiej temperatury zwykle można się spodziewać na szczycie Everestu. Przeczytacie jak wygląda śmierć z wychłodzenia, a także dowiecie się jak długo człowiek może przetrwać na wysokości powyżej 7,8 tysiąca metrów, czyli tam gdzie „zaczyna się strefa śmierci”.
Dlaczego Kukuczka nie potwierdził zdobycia Broad Peak? Gdzie i kiedy pierwszy raz stracił w górach towarzysza? Dlaczego oficjalna wersja brzmiała, iż Kukuczkę pochowano w lodowcu pod Lhotse, choć tak naprawdę jego ciała nigdy nie odnaleziono? Jesteście ciekawi odpowiedzi na powyższe zagadnienia? Znajdziecie je oczywiście w książce Dariusza Kortko i Marcina Pietraszewskiego!
„Ale nawet Jurek Kukuczka miał granice wytrzymałości.”
Nigdy nie interesowałam się himalaizmem, tymczasem tę książkę przeczytałam jednym tchem. To była fascynująca podróż. Podróż w dotąd nieznany dla mnie świat. Wszystko było nowe, naznaczone wieloma emocjami. Bez wątpienia zaliczam pozycję „Kukuczka. Opowieść o najsłynniejszym polskim himalaiście” do grona lektur obowiązkowych.
[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Anna Hombek[/dropshadowbox]