Kilku chłopców nieprzytomnie zakochanych w piłce.
Dwadzieścia lat przyjaźni w zmieniającej się Polsce.
Słodko-gorzka autobiografia pokolenia dzisiejszych 30- i 40-latków
Dzieciństwo jest łatwe. Wiosną, latem i jesienią trzeba wygrać jak najwięcej meczów, by zimą mieć o czym opowiadać. Ale nadejdzie czas trudniejszych starć: o przetrwanie, związki, pracę. Do tego wyścigu szczurów dzieciaki z PRL-owskiego blokowiska nie startują z pole position, choć z ważną zasadą podwórkowego kodeksu we krwi: przetrwają tylko najsilniejsi.
Jest rok 1982. Kilku chłopców z małego miasteczka zakochuje się w futbolu z całkiem różnych powodów. Mają takie same swetry, piłki, rowery, ich ojcowie te same prace, a babcie – domy na wsiach. To opowieść o kłótniach, przyjaźniach i rozstaniach. Rozmowach i wypalonych papierosach. Łzach, złamanych sercach i kolanach zdartych na szkolnym boisku.
Świat wokół się zmienia, ale jedno nigdy – przez kolejne dwie dekady to futbol wyznacza rytm życia. I choć są takie chwile, kiedy trzeba porzucić nawet największą miłość, ponieważ cała reszta staje się ważniejsza, na szczęście szybko okazuje się, że bez piłki nie da się żyć.
To może być kilkadziesiąt scen z Twojego życia.