Dogrywka Recenzja

Dogrywka

Zawód sędziego nie jest najlepszym wyborem dla ludzi o słabych nerwach. Kiedy liga trwa, a poszczególne zespoły nie mogą złapać odpowiedniego rytmu, złość trenerów za słabe wyniki nie skupia się na piłkarzach, działaczach, czy nierównych boiskach, a właśnie na arbitrach.

Spowiedź Marka Halseya, angielskiego sędziego, który rozliczając się z życiem  wobec piłki nożnej wielokrotnie mógł rzucić popularny zwrot „who cares?”, pojawiła się pod koniec zeszłego roku na polskim rynku wydawniczym nakładem należącego do Grupy Wydawniczej Foksal Wydawnictwa Ole!

Ponad 350 stron opowieści o prowadzeniu spotkań wszystkich klas rozgrywkowych na Wyspach to przede wszystkim rozliczenie się z własną karierą i życiem. Halsey, zmagający się z chorobą nowotworową zarówno swoją, jak i żony, przedstawia swój punkt widzenia na kulisy angielskiego futbolu. Chociaż pikantne zakamarki stadionów w większości omijają karty tej książki, to jednak „Dogrywkę” czyta się szybko i z ciekawością. Człowiek, którego polubił sam Jose Mourinho nie miał prawa się poddać i zwyciężył ciężką chorobę, wracając do profesjonalego rozstrzygania boiskowych sporów, od których odciągnął go dopiero konflikt z sędziowskim szefostwem.

Wystarczającą rekomendacją tego tytułu jest fakt, iż przedstawiciele brytyjskiego futbolu chcąc uniemożliwić publikację jakiejkolwiek autobiografii Halseya, oferowali mu spore sumy pieniężne, jakie ominęły go ostatecznie przy pożegnalnej odprawie. Mike Riley i Graham Poll to osoby, których Halsey nie szanował za ich – głównie pozaboiskowe – zachowania. Czytelnik zdaje sobie sprawę na temat panujących między nimi relacji już od samego początku lektury, brnąc we wzajemne nieporozumienia niemal do samego końca.

Niełatwe jest życie na szczycie popularności – o ile piłkarzom wszystkie występki ostatecznie uchodzą na sucho, o tyle wszystko, co nie spodoba się środowisku, może być zabójstwem dla posady arbitra w Premier League. Halsey doskonale zdawał sobie z tego sprawę, ale jak zawsze – płynął pod prąd.

„Dogrywka” to dobre zamknięcie 2014 roku przez GW Foksal. Książka, która przeszła przez rynek bez większego echa, jest bardzo dobrą lekturą, która uzupełnia dotychczasową wiedzę kibiców na temat relacji panujących w angielskiej piłce nożnej.