Byli sobie… ciekawi piłkarze

Był sobie piłkarz… Niezwykłe historie zawodników nie tylko z pierwszych stron gazet

Byli sobie… ciekawi piłkarze

Paweł Kasprowicz

Historia polskiej piłki nożnej obfituje w wiele postaci, mogących poszczycić się dużymi osiągnięciami na arenie międzynarodowej. Jednak istnieją piłkarze, którzy z różnych przyczyn nie stali się gwizdami z pierwszych stron gazet. O takich sportowcach opowiada Antoni Bugajski w książce „Był sobie piłkarz…”.

Wydawnictwo Ringier Axel Springer w ostatnim czasie jest bardzo aktywne na rynku książek sportowych. Skupia się ono na przedstawianiu historii wyłącznie polskich bohaterów sportowych aren. Co najistotniejsze, pozycje te są w przeważającej części godne polecenia. Nie inaczej jest w przypadku recenzowanej poniżej książki.

„Był sobie piłkarz…” to zbiór czterdziestu krótkich, kilkustronicowych, opowieści o futbolistach. Nie znajdzie się w niej jednak najsłynniejszych osób w polskiej piłce nożnej. I to chyba jest jej największą siłą. Przekrój wybranych piłkarzy jest bardzo szeroki. Zapoznać się można zarówno z tymi grającymi przed drugą wojną światową, a także pod koniec trwania okresu komunizmu w Polsce.

Lektura jest dość dynamiczna. Opowieści prezentowane przez autora nie są przesadnie przeciągane, przez co czyta się ją relatywnie szybko. Jednak takie postawienie sprawy ma też konsekwencje w postaci niskiej identyfikacji czytelnika z bohaterami. Osoba szybko czytająca może po chwili zapomnieć, którego piłkarza dotyczyła dana sytuacja. Warto podkreślić, iż rozdziały zawarte w książce pochodzą w części z cyklu prezentowanego na łamach „Przeglądu Sportowego”, co tłumaczy takie podejście do zagadnienia.

Autor podkreślał w wywiadach, iż nie starał się dochodzić prawdziwości historii opowiadanych przez piłkarzy. Oddał im głos, aby ci mogli przedstawić swoją wersję wydarzeń. Można zatem spotkać się z sytuacjami takimi jak wyrzucenie z kadry przez Jacka Gmocha za niewinny żart na jego temat czy ściganie piłkarza w Stanach Zjednoczonych przez radzieckie organy. Bardzo ciężko wiele z tych anegdot zweryfikować, ale nie da się zaprzeczyć, iż czytając tę książkę można się sporo dowiedzieć i dobre bawić.

„Był sobie piłkarz…” to pozycja wzbudzająca nostalgię wśród starszych kibiców piłkarskich, którzy z rozrzewnieniem mogą ponownie powspominać legendy im współczesne, a także poznać nieznane dla nich szczegóły z ich życia. Dla młodszych osób jest to cenne źródło historii bliżej nieodkrytych bohaterów piłkarskich boisk z dawnych lat, z którym warto się zapoznać.