Autobiografia (byłego już) kapitana Liverpoolu

Ania Hombek

Przez wiele lat Liverpool nieodzownie kojarzył się z jedną postacią – Stevenem Gerrardem. Kapitanem, który był sercem i duszą The Reds. Kiedy jego era na Anfield dobiegła końca, ktoś musiał przejąć po nim opaskę z napisem captain. Trafiła ona na ramię Jordana Hendersona, który wraz z tym kawałkiem materiału podjął się zadania niemożliwego, czyli zastąpienia legendy w szatni Liverpoolu.

Z jakimi wątpliwościami mierzył się Henderson przejmując schedę po Gerrardzie? Kto pomógł mu wytyczyć jego własną kapitańską drogę? Jak czuje się drużyna przegrywająca mistrzostwo kraju w ostatniej kolejce sezonu?

„Drużyna osiągnęłaby tyle samo zarówno ze mną, jak i beze nie.”

W autobiografii Henderson wspomina swoją dziesięcioletnią przygodę w koszulce z The Reds. Ukazuje, jaką drogę przeszedł Liverpool, by po 30 latach sięgnąć po upragnione mistrzostwo Anglii. Wspomina wielkie triumfy, jak i bolesne porażki. Opowiada o trudnym czasie pandemii z perspektywy profesjonalnego sportowca, a także o znaczeniu ruchu #BlackLivesMatter. Swoje wspomnienia kończy finałem Ligi Mistrzów pomiędzy Realem Madryt a Liverpoolem, tym z Paryża z 2022 roku.

„Byłem w klubie zaledwie jeden sezon i zostałem poinformowany, że jestem niepotrzebny.”

Szczerze muszę przyznać, iż po lekturze czuję niedosyt, bowiem oczekiwałam więcej. Jak na autobiografię stanowczo za mało było historii zza kulis, czy też uchylenia rąbka tajemnicy piłkarskiej szatni. Brakowało mi również opowieści z dzieciństwa, a także wspomnień początków przygody Anglika z futbolem. Nie mówię, że wcale nie było powyższych wątków, jednak chciałoby się więcej. Ponadto Henderson czasem zbyt długo pochyla się nad jednym tematem. To wszystko sprawiło, że na kartach książki znajduje się dużo ogólników, a za mało intrygujących faktów.

„Strach przed porażką był niemal nie do wytrzymania.”

Skoro wytykamy mankamenty, nie może zabraknąć pochwał. Otóż najciekawsze fragmenty lektury to momenty, kiedy Henderson otwiera się przed czytelnikiem opowiadając o ogromnej presji, powątpiewaniu we własne umiejętności, zmaganiach z psychiką. Pokazuje, że życie profesjonalnego sportowca nie jest usłane różami, a ogromne zarobki nie sprawiają, że nie ma on żadnych zmartwień.

W dzisiejszym świecie, w którym tak wiele osób ma problemy z sferą psychiczną, co więcej wstydzi się o tym mówić głośno i poprosić o pomoc, to niezwykle ważne, kiedy taki temat podejmuje znana osoba, idol. Henderson oczywiście nie jest pierwszy, ale im więcej takich głosów, tym lepiej. Myślę, że ten przekaz szczególnie przyda się młodym kibicom.

„[…] myślałem tylko o tym, że jeśli przegramy, nie mogę wrócić do ojczyzny.”

Sięgając po tę książkę dowiecie się, który trener twierdził, że Henderson ma dziwny styl biegania, czy też, w jaki – dość osobliwy – sposób Brendan Rodgers motywował swoich piłkarzy w czasie odpraw przedmeczowych. Odkryjecie, co sprawia, że piłkarze chcą grać dla Jürgena Kloppa oraz co Niemiec kazał zrobić swoim zawodnikom po przegranym finale Ligi Europy z Sevillą. Przeczytacie, co jest kluczem do stylu gry, który preferuje niemiecki menadżer, jak również, dlaczego na jednym z treningów Henderson rzucił się na Luisa Suáreza.

„Patrząc wstecz, ciśnie mi się na usta tylko jedna myśl na temat Kloopa: to geniusz.”

Henderson wytyka błędy, jakie popełnił Liverpool w związku ze skandalem rasistowskim między Luisem Suárezem a Patrice’em Evrą. Zdradza, dlaczego Trent Alexander-Arnold wycofał się z pomysłu zrobienia sobie tatuażu przedstawiającego puchar Ligi Mistrzów. Wspomina również wspólną akcję pomocową piłkarzy różnych zespołów w czasie pandemii.

„Kibice byli przyzwyczajeni, że nie liczyliśmy się w walce o mistrzowski tytuł.”

Który piłkarz Liverpoolu mając opuchniętą stopę pożyczył parę większych korków od Gerrarda, a potem strzelił w meczu cztery gole? Co Jürgen Klopp powiedział piłkarzom przed rewanżem z Barceloną w Lidze Mistrzów, w którym musieli odrobić trzy bramki straty? W jaki sposób Salah regeneruje się po meczach?

„[…] nigdy nie będę potrafił zrozumieć bólu związanego z dyskryminacją, bo nie doświadczyłem jej na własnej skórze.”

Pomimo iż autobiografii Hendersona daleko do miana najlepszej tego typu książce sportowej, to z pewnością nie można przejść obok niej obojętnie. Zaś kibice Liverpoolu nie powinni zastanawiać się ani minuty czy ją przeczytać.