Matematyczno-analityczne podejście w zakładach bukmacherskich. Nadchodzi czas ekspertów?

Artykuł partnera

Jak trafnie obstawiać wyniki meczów? Czy są wzory na kupony? Jak przechytrzyć bukmachera? Takich pytań jest wiele i mnóstwo osób je sobie zadaje. Okazuje się, że matematyka, statystyka, analiza danych mogą mieć wydatny wpływ na przewidywanie wyników. Książki… też mogą pomóc!

Obstawianie meczów w zakładach bukmacherskich ma długą tradycję, zwłaszcza na Wyspach Brytyjskich. Równie długą tradycję mają poszukiwania sposobu na nieomylność i trafianie kuponów. W historii powstało wiele spiskowych teorii dziejów, jak np. taka, że istniała grupa matematyków, która „rozgryzła” bukmacherów, lecz została w efekcie przeciągnięta na ich stronę. Teorie teoriami, ale grupy pasjonatów i regularnych graczy robią wszystko, by zwiększyć swoją skuteczność w obstawianiu. Jak tego można dokonać?

W poszukiwaniu wzoru na wygrane

Zakłady bukmacherskie wiążą się ściśle z wieloma dziedzinami nauki. Rachunek prawdopodobieństwa, teoria gier liczbowych, matematyka, statystyka, analiza danych – to tylko część z nich. Od dawna badacze poświęcali bukmacherce sporo czasu w różnego rodzaju naukowych artykułach czy opracowaniach. Powstawały też książki, który w sposób naukowy podchodziły do zakładów bukmacherskich. Ich spuścizną są niejako dwa pojęcia, z którymi można się spotkać zagłębiając się w tę tematykę. Mamy na myśli surebet i valuebet. Co to takiego? Surebet jest efektem poszukiwania takich kursów w zakładach bukmacherskich, które w każdym przypadku dają „jakąś” wygraną. Najprostszy przykład dotyczy rzutu monetą. Rozstrzygnięcia są dwa: orzeł lub reszka. Jeśli przyjmiemy, że kurs u jednego bukmachera na orła wynosi 2.20, a u innego na reszkę 2.20, to mamy do czynienia z surebetem. Stawiając po 10 zł na jeden i drugi typ jesteśmy pewni, że wygramy złotówkę. Jeśli więc ktoś znajdzie więcej takich surebetów, może liczyć na większą wygraną. Warto pamiętać, że prościej doszukać się surebeta w zakładach dwutorowych, czyli takich z jedyni dwoma rozstrzygnięciami. Do tej grupy zaliczamy takie sporty, jak tenis ziemny, koszykówka, tenis stołowy, badminton. Jeżeli chodzi o valuebet, to taki zakład, który według oceny osoby analizującej został obliczony niepoprawnie i kurs mógł zostać zawyżony. Ocena analizującego opiera się na jego wiedzy i analizie, jest subiektywna, więc nie jest ona w stu procentach pewna. Wzór na value wygląda tak: najpierw trzeba pomnożyć wartość p (czyli szacowany procent na sukces zdarzenia podzielony przez 100) przez wartość k, czyli kurs zdarzenia u bukmachera. W przypadku wyniku równania większego 1 mamy do czynienia o wartościowym zakładzie, czyli valeubecie.

Książki piłkarskie z matematyką w tle

Współcześnie coraz więcej czasu i miejsca poświęca się analitycznemu i eksperckiemu podejściu do tematu sportu i obstawiania. Najlepiej widać to na przykładzie piłki nożnej, czyli najpopularniejszego sportu wśród kibiców, jak i bukmacherskich typerów. Dziś „niedzielni kibice” to raczej dodatek, coraz większą grupę stanowią pasjonaci i eksperci. Widać to chodzi po dwóch tytułach, które w ostatnich latach pojawiły się na polskim rynku wydawniczym. Pierwszą jest „Futbonomia” autorstwa Simona Kupera i Stefana Szymańskiego. Autorzy poświęcają wiele miejsca statystyce i dokładnie analizują  teorię związane z piłką nożną. W sposób ścisły podchodzą do danych meczowych, spraw finansowych oraz prawdopodobieństwa zdarzeń. Czy rzuty karne są bardzo niesprawiedliwe? Czy wielkość miast jest ściśle związana ze zdobywanymi trofeami? Czy ludzie skaczą z okien, gdy ich drużyna przegrywa? Dlaczego biedne kraje wypadają gorzej również w sporcie? M.in. takie zagadnienia autorzy książki starają się racjonalnie i prostym językiem wytłumaczyć. Każda teoria prześwietlona jest z wielu stron i powiązana z odpowiednimi faktami. Takie podejście jest wskazane przy obstawianiu w zakładach bukmacherskich, gdzie im szersza wiedza, tym lepiej. Dokładna analiza poprzedzająca obstawianie meczów, wiedza o formie, mocnych i słabych stronach jest bardzo pożądana. Jeszcze bardziej matematyczne podejście proponuje czytelnikom autor książki „Piłkomatyka”, czyli David Sumpter. „Matematyczne piękno futbolu” – tak brzmi podtytuł książki, której jeden z rozdziałów poświęcony jest zakładom bukmacherskim. Inne analizują matematyczne związki z piłką nożną. Nie będziemy zdradzać szczegółów, bo warto sięgnąć po lekturę. Są to jednak przykłady, jak bardzo światy matematyki, sportu i zakładów bukmacherskich się przenikają i jak wiele mają wspólnego.

Udział w nielegalnych grach hazardowych jest karany. STS S.A. (dawniej Star-Typ Sport Zakłady Wzajemne Spółka z o.o.) posiada zezwolenie wydane przez Ministra ds. Finansów Publicznych na urządzanie zakładów wzajemnych. Hazard związany jest z ryzykiem.