Ludzkie oblicze gwiazd

Bartłomiej Najtkowski

Książka Krzysztofa Baranowskiego „Gwiazdy Mundialu. Napastnicy” to interesujące, liczące ponad 60 stron, kompendium wiedzy o tych, którzy mają strzelać gole w Katarze. Autor wybrał 11 piłkarzy z już sporą renomą, którzy istotnie zasługują na status gwiazdy. A my jako czytelnicy kroczymy ich drogą do obecnej pozycji w światowym futbolu.

Dla młodych, ale nie tylko

Od razu zaznaczmy: to książka przeznaczona przede wszystkim dla młodych fanów futbolu, którzy poznają piękno tej gry. Autor porównuje normalnego, pozbawionego cech rozkapryszonego gwiazdora Harry’ego Kane’a do… Spidermana, czyli przyjaznego gościa Petera Parkera. Młodzi przeczytają też o Donatello w odniesieniu do pewnego Francuza, a dobrze wiedzą kto zacz. Z drugiej strony Baranowski wspomina też o sekstaśmie, która doprowadziła do kilkuletniej banicji Karima Benzemy w reprezentacji. W każdym razie książkę można czytać bez względu na wiek. Zawiera historie często trudne, a z całą pewnością inspirująca. Co istotne, mimo że mowa jest o gwiazdach, poznajemy ich ludzką stronę. To ciekawsze niż czytanie o kolejnych golach, chociaż oczywiście wątki statyczne, pokazujące, ile strzelali i strzelają, także zostały uwzględnione.

Dla porządku: wśród opisanych napastników znalazło się, jak już wspomniałem, jedenastu graczy. Oto oni Kylian Mbappe, Vinicius Junior, Son Heung-Min, Dusan Vlahovic, Romelu Lukaku, Harry Kane, Neymar Junior, Karim Benzema, Robert Lewandowski, Leo Messi i Cristiano Ronaldo.

Muzyk Mbappe i przeprawiający się promem Vinicius

Czytając o Kylianie Mbappe, możemy dowiedzieć się, jak dorastał w małym Bondy, jak wyszedł na ludzi i jak rodzice dbali o jego rozwój w wielu aspektach. Postawił na futbol, choć matka obstawała przy muzyce. Ale zrozumiałą wybór Kyliana i wciąż zajmuje się jego sprawami w kontekście dalszego rozwoju kariery piłkarskiej syna. Vinicius musiał przeprawiać się promem, by dotrzeć na trening, jego historia pokazuje, jak częsta dla Latynosów dobrze rokujących w futbolu jest rozłąka z rodziną. Vini otrzymał ojcowską opiekę od Carlo Ancelottiego, co Baranowski słusznie podkreśla. To go odmieniło. Przestał być chaotyczny, stał się efektowny i efektywny, a teraz to profesjonalista co się zowie, gdyż ma cały sztab ludzi dbających w detalach o jego rozwój. Warto o tym poczytać.

Koreańska armia, serbski car i przeceniany Anglik

Son Heung-Min i zetknięcie z azjatycką mentalnością, która nikogo nie faworyzuje, a zatem służba wojskowa i ożenek po zakończeniu kariery. Partner Arkadiusza Milika z Juventusu, czyli Dusan Vlahovic i analogia z… carem Serbii z XIV wieku. Dzieciństwo Lukaku, gdy nie mógł oglądać meczów, bo wyłączono kablówkę, nie było prądu, a później, gdy trafił do Europy, wytykano go palcami, wszak był takim dryblasem. Ciekawe wątki, prawda?

Harry Kane, jego historia może jest najmniej wciągająca, bo nie ma w niej wielu problemów. Chłopak z dobrej rodziny, interesujące jest może to, że kiedyś odrzucił go Arsenal. A los zakpił, skazując go na status ikony Tottenhamu. Baranowski zresztą być może naraził się maniakom zapatrzonym w angielski futbol, gdyż porównał Kane’a do imiennika z Manchesteru – safanduły Maguire’a, zasadnie wskazując na to, że Anglicy przeceniają swoich rodaków w sposób niedorzeczny. Tak, Jack Grealish i jego wycena czy Kalvin Phillips i porównania do wirtuozów tej miary co Pirlo i Xavi… A Kane lubi futbol amerykański, inspirację czerpie od Toma Brady’ego. Ciekawe…

Wypadek Neymara, kręta ścieżka Benzemy, wrażliwy Lewy

Neymar mógł zginąć w wypadku samochodowym. To przerażające, ale prawdziwe i chyba wcale wielu o tym nie słyszało, dorastał w biedzie. Trochę – per analogia – jak u Kane’a: nie zaangażowali go w Realu, więc grał na chwałę Barcelony. Czytając o Neymarze, Baranowski tworzy narrację tak, by pokazać niespełnienie wirtuoza, co jest ciekawe w kontekście zbliżającego się mundialu. Może nadszedł ten czas chwały w kadrze dla niego?

Historia Kyliana Mbappe była sielankowa przy tej Karima Benzemy. Dowiadujemy się, że Bron nie jest wesołym miejscem do życia, dociera do nas też, iż Francuz mógł być gwiazdą Barcelony, ale w Katalonii uznano, że ponieważ dorastał w nieprzyjaznym środowisku, to może stać się mentalnie Nicolasem Anelką 2.0. Istotnie, Karim dziś jest dojrzały, ale dawniej różnie bywało. Wspomniano w opowieści o nim chociażby o sekstaśmie i banicji w kadrze. Podkreślono, jak zmieniał się jego status w Realu. Zabrakło tylko przywołania słów Jose Mourinho o chodzeniu na polowanie z… kotem, gdy nie ma się psa.

Najpierw o Benzemie, później o Lewandowskim. Fajnie się złożyło, zważywszy na to, że obecnie obaj walczą o Pichichi w Hiszpanii. Czytając o Lewym, dostrzeżemy, jak ważny był dla niego ojciec, którego stracił, gdy był nastolatkiem. To też historia odrzucenia, które poprzedziło wejście na szczyt. Panom Trzeciakowi i Kołtoniowi dostało się od autora…
Wzrost Messiego i… narodziny Cristiano

Na koniec gwiazdy, które są blisko zakończenia kariery. Leo Messi i Cristiano Ronaldo, opisano ich bolączki, ale też w kontekście Argentyńczyka osobliwy kontrakt na serwetce. Niemniej a propos tych bolączek – w przypadku Messiego mowa o karłowatości przysadkowej, co wyjaśniono, natomiast fakt, że Cristiano Ronaldo mogło nie być na tym świecie, jest chyba mało znany. Autor ciekawie to opisał. Oczywiście otrzymujemy też zapis drogi do wielkości obu wielkich światowej piłki. Ale to pewnie zna większość osób, które sięgną po tę książkę. Wątki pozasportowe są najlepsze. Aha, nie wiedziałem, że Ronaldo za młodu był nazywany… „płaczkiem”. To zabawne, ponieważ, jak wiadomo, już jako dorosły piłkarz wiele razy był tak wyszydzany przez swoich krytyków.

Nie mam wielu uwag, ale parę się znalazło. Określenie „przysłowiowy kiler” uznaję za błędne, bo nie znam przysłowia z kilerami. Luka Jovic obecnie jest graczem Fiorentiny, a nie Realu. Nie można przegrać 1:0, tylko 0:1. Koniec końców książka jest jednak napisana ciekawym, zrozumiałym językiem dla każdego, zawiera porównania, także niebanalne frazy i odrobinę humoru, nawet w jakimś stopniu złośliwego, czyli sarkazmu. Niektóre zdania ująłbym inaczej, ale to drobiazg.

Niech młodzi czytelnicy szczególnie czytają o znakomitych napastnikach. Ich historie są często pouczające, w zasadzie każdy z nich miał w pewnym momencie życia lub kariery pod górę, a gdzie są teraz… No właśnie, książka daje świetną lekcję. Zachęca do tego, by być zdeterminowanym w dążeniu do realizacji swoich celów.