Każdy ma swoją Formułę na życie

Mark Webber. Moja Formuła 1

Każdy ma swoją Formułę na życie

Okładka

Powrót Roberta Kubicy do Formuły 1 sprawił, że w Polsce wyścigi te znów przyciągają uwagę nie tylko fanów sportów motorowych. W związku z tym postanowiłam nieco nadrobić zaległości w tym temacie i sięgnęłam po książkę „Mark Webber. Moja Formuła 1”, wydaną w 2016 roku przez Wydawnictwo SQN. Tytuł ten zajął trzecie miejsce w głosowaniu czytelników w czwartej edycji Plebiscytu.

„Moim narkotykiem była Formuła 1.”

Autobiografia Webbera rozpoczyna się od historii, która była – jak określił to kierowca – „ostatnim gwoździem do trumny” w jego relacjach z kierownictwem zespołu Red Bull Racing. Następnie Mark opowiada o stronie technicznej prowadzenia bolidu F1. Po tym krótkim wstępie, podobnie jak ma to miejsce w większości autobiografii, powraca do czasów dzieciństwa i przedstawia swoją historię chronologicznie. To szczera i bezkompromisowa lektura. Książka jest obszerna, momentami dosyć szczegółowa, zdecydowanie przeznaczona dla fanów samego Webbera, jak i Formuły 1. Pozostałym czytelnikom lektura może się czasem dłużyć, gdyż wątki czysto sportowe zdecydowanie przeważają nad tymi prywatnymi, choć i tej sfery Australijczyk – na szczęście – nie pomija.

„Nie miałem żadnej kontroli nad tym, co się dzieje, a pędziłem prosto w ścianę.”

Mark Webber opowiada o swoim życiu i karierze. Zdradza jak zaczęła się jego fascynacja F1, wspomina początki swojej międzynarodowej kariery, a także ukazuje niezwykle wyboistą i trudną drogę do elitarnego świata Formuły 1.

Dowiecie się jak Mark zareagował na wiadomość o śmierci Ayrtona Senny, które samochody określano kiedyś mianem Srebrnej Strzały, czy też, jakiej kontuzji doznał na skutek olbrzymich przeciążeń podczas testów w F1. Przeczytacie, w jakich okolicznościach odniósł pierwsze zwycięstwo w Grand Prix, z którymi kierowcami miał najlepsze relacje oraz jak Robert Kubica był odbierany przez pozostałych kierowców.

„W RBR nikt nie zakładał, że tytuł zgarnie jakiś podstarzały Australijczyk!”

Odkryjecie jak zespół Williamsa wyglądał „od środka”, czy też, w jaki sposób Sebastian Vettel reagował, kiedy Webber uzyskiwał lepsze wyniki. Mark wspomina, kiedy jego pozytywne nastawienie do zespołu Red Bull Racing zaczęło ulegać zmianie oraz wyjaśnia, dlaczego przedłużył kontrakt, choć w zespole nie działo się zbyt dobrze, patrząc z jego perspektywy.

Webber opowiadając o świecie, którego pragnął i do którego dążył przez lata, nie pomija jego ciemniej strony. Pisze o zakulisowych rozgrywkach, ustawianiu wyników, poleceniach zespołów, sfingowanych kraksach, czy nierównym traktowaniu kierowców. Wyjaśnia, dlaczego rozczarował go kierunek rozwoju F1, a także zdradza, kiedy i dlaczego jego miłość do F1 zgasła.

„Kiedy jednak stawką są zwycięstwa w wyścigach, triumf w mistrzostwach świata i związane z tym wielkie pieniądze, nagle okazuje się, że kierowca jest tylko pionkiem w grze prowadzonej przez kogoś innego.”

Sięgając po tę pozycję dowiecie się sporo nie tylko o życiu i karierze Webbera, ale również o sprawach technicznych dotyczących ścigania. Odkryjecie jak zaprojektowany jest bolid, aby człowiek mógł się w niego wpasować oraz poznacie nieoczywisty powód zaciągania bardzo ciasno pasów bezpieczeństwa. Mark wyjaśnia, dlaczego do samochodu zawsze wsiadał z lewej strony, a także zdradza, jakie to uczucie siedzieć w kokpicie samochodu F1. Wymienia również cechy, które musi posiadać dobry kierowca wyścigowy.

Ponadto poszerzycie swój zasób słownictwa o terminy popularne wśród kierowców. Dowiecie się, o czym informuje podświetlenie uzyskanego czasu przejazdu na fioletowo, ile waży litr paliwa oraz czy cięższe auto (zatankowane do pełna) gorzej się prowadzi niż lekki bolid.

„[…] samochody F1 to w rzeczywistości myśliwce bojowe, który nie odrywają się od ziemi […].”

„Mark Webber. Moja Formuła 1” to książka pozwalająca poznać szczegóły życia Australijczyka, a także ujrzeć świat F1 od środka. To pozycja obowiązkowa dla fanów Webbera, Formuły 1 oraz osób lubiących autobiografie sportowców.

„W sporcie jak w życiu – w ostatecznym rozrachunku liczą się ludzie.”

[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Anna Hombek[/dropshadowbox]