Spowiedź Janczyka

fot. miniatury: CC BY-SA 3.0 / Wikipedia

To ma być historia upadku jednego z większych talentów ostatnich lat w polskiej piłce nożnej. Jeszcze w tym roku Wydawnictwo SQN wyda bowiem autobiografię Dawida Janczyka.

Kiedyś – jeden z największych talentów polskiej piłki. Dziś – alkoholik błagający o pomoc.

Kiedy na Młodzieżowych Mistrzostwach Świata strzelał gole Argentynie, USA i Korei, wszyscy byli przekonani, że rośnie nam kolejny wielki piłkarski talent. Transfer do CSKA Moskwa za ponad 4 miliony euro miał być pierwszym krokiem do wielkiej kariery 20-latka. Mało brakowało, a okazałby się gwoździem do jego trumny…

To tragiczna historia piłkarza, który miał wszystko, by dziś grać w ataku reprezentacji Polski z Robertem Lewandowskim. To opowieść o tym, jak szybko roztrwonić wielki majątek. Jak zrazić do siebie wszystkich wokół. I jak przez alkohol niemal skończyć na samym dnie…

Książka wpisać ma się zatem w nurt tzw. alkobiografii, których na naszym rynku już się kilka pojawiło. Mowa tutaj bowiem m.in. o spowiedzi Wojciecha Kowalczyka, czy Igora Sypniewskiego. Współautorem książki jest Piotr Dobrowolski.

Fragment:
– Drużyna jechała na sparing z Wisłą Kraków, a Dawida nie ma. Nikt nie wie, co się z nim dzieje. Szukaliśmy go z jego mamą. Pojechaliśmy do jego domu. Początkowo mieszkał z żoną Dominiką, później już sam. Dobijamy się do drzwi, aż w końcu otworzył. Trup. Obraz nędzy i rozpaczy. Jak pije, to zawsze zaszywa się w domu. Robi to po cichu. Dla niego nie miało najmniejszego znaczenia, że najbliższa rodzina prosi, by przestał.