Spod zamarzniętych powiek Recenzja

Spod zamarzniętych powiek

Sportowa Książka Roku 2017 - Górskie
Spod zamarzniętych powiek
Recenzja
Data wydania:Kategoria:Rodzaj:Autor:, Wydawca:

Okładka

Jedną z kategorii rynku literatury sportowej, którą regularnie wzbogaca Wydawnictwo Agora, jest segment książek górskich. Po świetnej zeszłorocznej publikacji o Jerzym Kukuczce (która zwyciężyła w Plebiscycie w jednej z naszych kategorii eksperckich), na początku roku ów wydawca pojawił się z przeciętną książką Simone Moro. W lutym swoją premierę miała zaś opowieść Adama Bieleckiego.

22 lutego 2017 roku za sprawą głównego bohatera i Dominika Szczepańskiego w ręce czytelników trafiła książka „Spod zamarzniętych powiek”. Bielecki – polski taternik, alpinista i himalaista, będący pierwszym zimowym zdobywcą ośmiotysięczników Gaszerbrum I i Broad Peak – przedstawia swój życiorys, w którym wspinaczka pojawiła się stosunkowo wcześnie. Publikacja nie wprowadza rewolucji wśród dostępnych na rynku biografii – to rzetelna opowieść przez dzieciństwo po dorosłe życie, które przecież wciąż jest na wczesnym etapie (Adam Bielecki skończy bowiem za niedługo  dopiero  34. rok życia).

Ponad 400 stron z obszerną wkładką zdjęciową czyta się raz sprawnie, a raz nie do końca. Co to znaczy? Choć zdecydowanie przeważają fragmenty, które czyta się z ogromnym zaciekawieniem, zdarzają się również momenty, w których zbyt dokładnie opisywane wejścia (kolejne poręczowanie i kolejne…) mogłyby zostać okrojone ze szczegółów. Dla mnie, jako laika w kwestii górskiej wspinaczki, wydawały się one w pewnym momencie po prostu mało istotne. Na szczęście, jest ich stosunkowo niewiele w ujęciu całościowym.

Przeciętny obywatel, który nie interesuje się górskimi wyprawami kojarzyć może Bieleckiego z medialnej burzy, która wywołana została po dokonaniu w marcu 2013 roku pierwszego zimowego wejścia na Broad Peak. Podczas zejścia zginęli wówczas dwaj uczestnicy tego ataku szczytowego – Maciej Berbeka i Tomasz Kowalski. Główny bohater książki w jednym z końcowych rozdziałów opisuje te dramatyczne chwile, próbując jednocześnie nakreślić tło całej sytuacji, co rzuca na nią nowe światło i pozwala na wyciągnięcie własnych wniosków.

Charakterystyczna dla Wydawnictwa Agora jest wysoka jakość wydania. Prócz dobrego papieru i czytelnej czcionki wzrok przyciąga spora ilość interesujących zdjęć, przedstawiających najpiękniejsze górskie krajobrazy. Ciekawym dodatkiem są również zamieszczone na niektórych stronach kody QR, po których zeskanowaniu użytkownik przenoszony jest do filmów nagranych podczas poszczególnych wypraw.

[dropshadowbox align=”center” effect=”curled” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]

„Pakistańczyk z karabinem był strasznie nabuzowany. Wskazał nam miejscu na końcu szeregu klęczących. Ukląkłem obok nich, położyłem ręce na głowie i spuściłem wzrok. Facet podszedł i zaczął na mnie wrzeszczeć. Nie znam urdu, liczyłem też na jego angielski, więc odezwałem się do niego po polsku: – Stary, możesz mówić do mnie, co chcesz, ale ja cię w ogóle nie rozumiem, nie mam pojęcia, co do mnie mówisz, gadaj ile chcesz, ale i tak cię nie rozumiem. Ta metoda wielokrotnie sprawdzała się podczas dotychczasowych podróży. Miejscowi zaczynali mówić wolniej albo z całą mocą uzmysławiali sobie, że się nie zrozumiemy. Pakistańczyk też odpuścił. Podświadomie wiedziałem – a może ta broń pachniała? – że jego kałasznikow nie jest na pokaz. Wiedziałem, że przed chwilą ktoś z niego strzelał. (…) To była zasadzka. (…) Po drugiej stronie ulicy leżały ciała. Nie potrafię usunąć tego widoku z pamięci. Kiedy zamykam oczy, mogę przywołał najdrobniejsze szczegóły.”[/dropshadowbox]

„Spod zamarzniętych powiek” to duża lepsza – i dużo obszerniejsza – książka, w porównaniu z „Misją Helikopter”, którą Agora wydała na początku 2017 roku. Choć zdarzają się w niej emocjonalne przestoje, w których główny bohater przedstawia dokładne szczegóły wspinaczki, raz za razem po takich fragmentach pojawia się oczekiwane „mięso”.  Reasumując, w książce Adama Bieleckiego każdy znajdzie coś dla siebie, niezależnie od tego, czy jest się fanem zimy, czy nie.

[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Krzysztof Baranowski[/dropshadowbox]

Książka została przekazana do recenzji przez wydawcę.