(Nie)Dokończona historia

Janusz Kulig. Niedokończona historia

(Nie)Dokończona historia

Recenzja książki Agnieszki Goli

Okładka

Piątek trzynastego postrzegany jest jako dzień pechowy w krajach anglojęzycznych, w Szwecji, Irlandii, Belgii, czy na Filipinach. Taki sam status posiada w Polsce. Data ta swój złowrogi wizerunek buduje na tragediach, które w ten dzień zapamiętujemy szczególnie. 13 lutego 2004 roku w kalendarzu wskazywał właśnie piątek. Tego dnia na przejeździe kolejowym w Rzezawie zginęła gwiazda polskiego sportu motorowego – Janusz Kulig.

3 kwietnia 2019 roku, piętnaście lat po tym wydarzeniu, Agnieszka Gola wraz z Wydawnictwem Burda Książki odpowiadają za wydanie książki o tym człowieku. „Niedokończona historia” nie jest jednak biografią Kuliga, lecz zbiorem wywiadów z osobami, dla których główny bohater był bliski. Prócz tych najbardziej oczywistych, czyli jego rodziny, głos dostali tutaj także jego rywale (Krzysztof Hołowczyc, Leszek Kuzaj), bliscy znajomi, dziennikarze, czy współpracownicy – od mechaników po pilotów. Co ciekawe, na koniec znaleźć można również kilka wypowiedzi kibiców, którzy podziwiali swojego idola.

Książka zorganizowana została w sposób, w którym na początku Gola umieściła rozmowy z najbliższą rodziną – rodzicami, czy siostrą. Te dyskusje są najdłuższe, podobnie jak te z pilotami, czy mechanikami zespołów, w których występował. Mniej więcej od połowy publikacji rozmowy nieco się skracają, czasem dochodząc do zaledwie kilku stron. Chociaż autorka dostosowuje poszczególne pytania do swojego rozmówcy, to ogólna konwencja jest podobna – stara się bowiem dowiedzieć, jak dana postać poznała Kuliga, jak go postrzegała, czy jak przeżywała ten tragiczny dzień 2004 roku. Co ważne, to nie Gola ma być tutaj gwiazdą i nie zawłaszcza sobie tych rozmów. Jej pytania są krótkie, precyzyjne i umieszczone z boku jak didaskalia, jakby wręcz sugerowały, że istotą opowieści jest tylko to, co ma do powiedzenia przepytywany. Jedyne, do czego można się przyczepić to częste powtórzenia w niektórych odpowiedziach. Zdarza się, że w trzech-czterech następujących po sobie zdaniach autor wypowiedzi mówi dokładnie to samo, tylko ubiera to w inne słowa – a czasem wręcz w identyczne. Nie jest to jednorazowy problem, więc po pewnym czasie rzuca się w oczy.

Od strony graficznej „Niedokończona historia” prezentuje się znakomicie. Do bardzo estetycznej koncepcji graficznej, dochodzi twarda oprawa i kredowy papier. Całość uzupełnia sporo kolorowych zdjęć – zarówno z rajdów, jak i prywatnych zbiorów rodziny Kuliga. Spory ładunek emocjonalny widoczny na stronach tego tytułu sprawia, że książka jako hołd dla kierowcy osiągnęła zamierzony cel.

Biorąc pod uwagę strukturę tytułu porównać można go do zeszłorocznych „Mistrzowskich rozmówNikodema Chinowskiego. Obie książki mają charakter rozmowy, choć „Niedokończona historia” jest oczywiście bardziej intymna – porusza bowiem kwestie znacznie trudniejsze, niż zwykła dyskusja o sporcie. Stworzona przez Agnieszkę Golę opowieść o Januszu Kuligu to pozycja która w pełni trafi w gusta fanów motoryzacji, którzy pamiętają swojego Mistrza. Mistrza, który osiągając sukces pozostawał tym samym, uczynnym i lubianym przez wszystkich człowiekiem.

[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Krzysztof Baranowski[/dropshadowbox]