Krakowskie Targi Książki – przybyłem, zobaczyłem, opisałem

22. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie zorganizowane zostały wraz z programem towarzyszącym poświęconym Szwecji. Dla czytelnika książek sportowych nie miało to znaczenia, bo poza nielicznymi wyjątkami, targowe premiery policzyć można było na palcach jednej ręki – i próżno było szukać wśród nich skandynawskich akcentów.

Nieco się zawiodłem. Podczas kończącej się powoli imprezy brakowało zarówno spektakularnych premier, jak i spotkań autorskich. Za wszystkich nadrabiało Wydawnictwo Sine Qua Non, które promowało wraz z autorami książkę „On, Strejlau” i które zaprosiło na swoje stoisko Pawła Fajdka. Wydawnictwo Arena zorganizowało zaś rozmowy z Jerzym Cierpiatką, Markiem Latasiewiczem oraz tercetem węgierskich pasjonatów – Norbertem Tkaczem, Danielem Karasiem i Davidem Zeiskym. Listę tę uzupełnił Znak z górskimi opowieściami Bartka Dobrocha i Mariusza Sepioło, a jutro Muza zaprosić ma do siebie Karola Bieleckiego. To w zasadzie tyle, co godne było uwagi. Jak na 4 dni, a właściwie 32 godziny to jednak trochę za mało.

Mimo wszystko kilka ciekawych publikacji w Krakowie doczekało się swoich premier. Prócz wspomnianych już wspomnień Andrzeja Strejlaua i polskiego lekkoatlety, czytelnicy mogli nabyć „Doctora Socratesa„, „The Jordan Rules„, czy „Mistrzów bez tytułu” Areny, „Moją Legię” Wojciecha Hadaja lub kolejną książkę SQN o Mike`u Tysonie. Prócz tego nadrobić można było braki, bo na półkach wydawców wciąż znaleźć można było biografię Novaka Djokovicia (Planeta), czy szereg górskich pozycji od Agory, które rozdzielały drugie wydania życiorysów Kuby Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego.

Ale ze względu na termin, Targi Książki w Krakowie nie są istotne tylko ze względu na to, co dzieje się tu i teraz. To także możliwość pozyskania informacji o najbliższych planach wydawnictw, zwłaszcza tych, związanych z 2019 rokiem. Co szykuje dla nas SQN na koniec bieżącego i pierwsze miesiące przyszłego roku?

 

Jak widać, a właściwie słychać, Piotr Stokłosa potwierdził wcześniejsze zapowiedzi, z których najciekawsza wydaje się być próba zaproszenia do Polski Francesco Tottiego. Biorąc zaś pod uwagę jego wzmiankę o książce kolarskiej, mogę na tę chwilę zdradzić, że będzie to prawdopodobnie biografia kolarza, który wciąż jest aktywnym sportowcem.

Wydawnictwo Arena – prócz szeroko promowanego „Doctora Socratesa” i „The Jordan Rules” – pojawiło się na krakowskich targach z pozycją o Złotej Jedenastce. „Mistrzowie bez tytułu” – książka poświęcona najlepszej drużynie piłkarskiej w historii Węgier – to, tak jak pisałem w recenzji, bardzo dobra książka historyczna, która podejmuje temat dotąd niewyczerpany. Zapytałem więc Norberta Tkacza, jednego z autorów tej opowieści, jaka jest geneza jest powstania.

 

Jeśli zaś mowa o zapowiedziach na przyszły rok, nic, poza tym o czym nie wiedzieliśmy wcześniej się nie pojawiło.


To w zasadzie tyle. Choć powiększyłem swoją bibliotekę o kilka pozycji, które zapowiadają się ciekawie, to jednak po tegorocznych targach pozostaje lekki niedosyt. Choć rynek książek sportowych w Polsce rozwija się w szybkim tempie, niektórzy wydawcy tego typu literatury nie widzą jeszcze potencjału ekspozycji swojej marki, jakie dają targi. Wielokrotnie odnajdywałem różne niezbyt popularne pozycje z tego gatunku zakopane gdzieś pomiędzy bardziej pożądanymi książkami. Inni upychają wydane przez siebie książki sportowe gdzieś z boku stoiska, w niewidocznym na pierwszy rzut oka miejscu. Czy się to zmieni, czas pokaże.

[dropshadowbox align=”none” effect=”lifted-both” width=”auto” height=”” background_color=”#ffffff” border_width=”1″ border_color=”#dddddd” ]Krzysztof Baranowski[/dropshadowbox]