Brudna gra Recenzja

Brudna gra

Okładka

Okładka

„Brudna gra” to pierwszy polski kryminał, którego akcja dotyczy świata profesjonalnego sportu. Polski tenisista Artur Malewicz, triumfator Wimbledonu, wygrywa ostatni turniej sezonu – World Championships w Londynie, a dzień później zostaje zamordowany. Rozpoczyna się śledztwo prowadzone przez inspektora Wiktora Wolskiego. Policjant wkracza w świat wielkich pieniędzy, narkotyków, dopingu, agencji towarzyskich i ustawiania meczów. Strzelaniny, pościgi oraz stopniowo zmniejszający się krąg podejrzanych to od teraz jego codzienność. Po odkryciu jednego sekretu pojawia się kilka kolejnych, ginie pierwszy trener Malewicza, a detektyw ledwo uchodzi z życiem. Świat „białego sportu” okazuje się być jednym wielkim bagnem.

Historia przedstawiona w lekturze jest, co prawda fikcją, jednak osoby zorientowane w świecie tenisa znajdą w niej analogie do prawdziwych osób. Polak rozdzierający koszulkę po wygranym meczu. Brzmi znajomo? No właśnie. Również nazwiska niektórych postaci zostały stworzone, tak by ich wydźwięk był łudząco podobny do tenisistów, których znamy ze zmagań na korcie. Dlatego też dziwnie się czytało, że ktoś pokonał Ferendera, czy też grał z Anderassim. Przyznaję, że początkowo było to trochę irytujące, ale książka jest na tyle interesująca, że później w ogóle nie zwracałam na te podobieństwa uwagi.

„Brudna gra” jest debiutem literackim Nikodema Pałasza (w środowisku tenisowym znanego jako Nikodem Jaworski). Intrygująca, wielowątkowa fabuła, od której trudno się oderwać, a także ciekawie skonstruowane postacie sprawiają, że jest to kryminał na wysokim poziomie. Fakt, iż autor, na co dzień zajmuje się marketingiem sportowym i budowaniem wizerunku sportowców dodaje tylko wiarygodności całej tej fikcyjnej historii, w końcu osobiście poznał świat profesjonalnego sportu. Czy można znaleźć lepszą rekomendację?

Tekst dodany w ramach współpracy redakcyjnej. Czytaj więcej na

floatemnabramke